Długość mini? Głęboki dekolt? A może chociaż odkryte plecy? Nic z tych rzeczy! Doda nie przestaje nas zaskakiwać i po serii nieudanych stylizacji (jak ta z rozdania Telekamer) zaprezentowała naprawdę niezły, choć bardzo prosty look. Na premierze filmu"Pitbull. Ostatni pies" zrezygnowała z charakterystycznego dla siebie wyzywającego wizerunku i mocnego eksponowania ciała. Zamiast odważnej sukienki Doda wybrała total look od Saint Laurent, na który składał się damski garnitur, biała koszula oraz czerwone szpilki. To z jednej strony bardzo oczywista interpretacja klasyki, ale w przypadku Dody zdała egzamin w stu procentach. Z jednej strony było elegancko i grzecznie, ale... nadal seksownie.
Doda na premierze filmu "Pitbull. Ostatni pies"
W stylizacji Dody ogromne znaczenia miały także makijaż i fryzura. Zmysłowy wizaż, w którym główną rolę grała czerwona pomadka uzupełniało klasyczne smoky eyes. Największym plusem była jednak prosta fryzura - gładko zaczesany kucyk.
W przypadku Dody to właśnie prostota i umiar wydają się być kluczem do sukcesu. Chciałybyśmy częściej oglądać ją w skromnych i klasycznych stylizacjach, a rzadziej widzieć te przekombinowane i wyzywające. Wy również?
Zobacz także: Ekskluzywna marka? Nie! Doda zachwyca w spódnicy z sieciówki!