http://www.wizaz.pl/forum/blog_callback.php?b=7 - dla potomności, pierwsza użytkowniczka blogu i pierwsze wpisy...

Czekam na następne wpisy.

Nie ma tego złego - pojawię się gdzie indziej, zupełne inne plany, inne możliwości (większe, rzecz jasna - tylko w takim przypadku umierać warto), to samo imię, co natomiast stanie się z nazwiskiem tego nie wiem nawet ja - osoba przepowiadająca własną śmierć i nowe życie.

Bloga ogłaszam otwartym.

Nie wiem czy cokolwiek będe tu pisała, ale możliwe.
Od pewnego czasu, już dłuższego nawet.. (szybko zleciało) pisze normalny pamiętnik.. przeszło 5 czy 6 miesięcy go pisze. śmiesznie się czyta niektóre wpisy, ale jakże wspaniale i dokładnie można wspominać niektóre rzeczy. Dlatego uważam, iż pisanie zwykłego zeszytowego pamiętnika jest rzeczą wspaniałą. Wiecie, nawet się zastanawiam czy nie zacząć ozdabiać "kartonika na pamiętniki" w którym będe chować wszystkie zapisane już zeszyty....

Piszę pamiętnik od dziesięciu lat. Nigdy nie pisałam bloga. Obawiałam się, że jak zacznę go pisać, to braknie mi weny i ochoty na pisanie pamiętnika. On ma dla mnie większą wartość. To chyba dlatego, że można go dotknąć, obserwować żółkniejące kartki. Poza tym wklejam do niego nie tylko zdjęcia, ale też wycinki z gazet, bilety z kina, jakieś rachunki, które przypominają o ważnych zakupach (np. mam wklejony rachunek, który upamiętnia zakup gry planszowej przeze mnie i TŻ-a o 22:50, gdy wszyscy inni...

...

...za jakiś czas.
Do napisania tej notki skłoniły mnie rozważania kochanych wizażanek na naszym wątku, na którym można mnie spotkać najczęściej- Panny Młode 2009. Przede wszystkim zawdzięczam tą notkę Ktosi86, która rozpoczęła dziś na wątku temat macierzyństwa.

Marzę o dziecku od kilku lat. Spotkałam człowieka, z którym chcę je mieć. Ślub bierzemy dokładnie za rok, 10 miesięcy i 18 dni. Od razu po ślubie staramy się o dzidziusia. Patrzę na mojego ukochanego i jestem pewna,...

Tak naprawdę, to są to kuzynki TŻ-a, ale i tak po ślubie będą też moimi kuzynkami. Ja mam tylko kuzyna, do tego starszego ode mnie o 10 lat. W dzieciństwie nie mieliśmy wspólnych tematów. Dopiero od jakichś czterech lat się z nim dogaduję.

Wróćmy jednak do kuzynek TŻ-a. Właśnie dziś byliśmy na osiemnastych urodzinach jednej z nich. Będąc na nich pomyślałam o moich osiemnastych urodzinach, które obchodziłam 4 lata temu. Trochę czasu więc już minęło, a człowiekowi się wydaje, że...

Czasem wiemy że coś może przynieść skutki tylko negatywne i nas zranić,ale robimy to z jakąs dziwną nadzieją,że jednak...będzie dobrze.
Tak jest czasem ze związkami.Jak z moim eks-już w pierwszym tygodniu związku zauważyłam kilka zachowań,które dały mi do myślenia,ale nie zerwałam tej znajomości wtedy.
Tak jest teraz gdy zależy mi na kimś na kim nie powinno i łudze się,że jakoś to będzie,że może...
A potem jak myślę o tym wszystkim to oczywiste mi się wydaje,że nie będzie dobrze......

Jestem chora. Boli mnie wszystko co mozliwe jest do bolenia ;p
czuje sie jakby ktos przewizol mnie maaksymalna predkoscia , jakims busem na najwyzsza gore, z najnizszej krainy. NIE SLYSZE NIC :P mam zatkane uszy, jakbym na Mount Everest wjezdzala :P
I przezywam kryzys jesli chodzi o wyglad.. NIE MAM W CO SIE UBRAC. A najlepsze, ze jak wczoraj robilam w szafce porzadki, to ledwo upchnelam te szmaty do szafki. Paradoks, szafke ledwo zamykam, a nie mam w co sie ubrac :p Uznalam, iz jestem...

Po dłuższym myśleniu doszłam do wniosku że potrzebuje odnowy, tzw znudził mi się swój styl.
Koleżanka doradza mi żebym pomyślała o stylu Emo. Nawet mi przypadł do gustu. A wy co o nim myślicie?

Włsanie jakis program obejrzałam. Na temat innosci czlowieka i tak sie zaczęłam zastanawiac. Jedna dziewczyna,która jest lezbijką powiedziała: Ojciec nie akceptuje mojej innosci. Dziewczyna byla mloda 19 lat. Ok, z jednej strony rozumiem ojca,Bo dziewcze bylo mlode nie dokonca jeszcze wie kim tak naprawde jest i kim chce byc.Sama wspomniala o tym ze przechodzila kilka etapow w zyciu szukajac wlasnego Ja. Raz byla punk-ówa, innym razem metalowa czy zyla w grupie satanistycznej.
Wiec, ojciec...

reaktywacja mojego jakze cennego i chetnie czytanego BLOgA$KA!





A więc ( Rada Jezyka Polskiego, powinna przyzwolić na uzywanie tego zwrotu, na poczatku zdania :P )



bola mnie jelita :P
bola i przestac nie moga :P

I wez tu czlowieku skup <skupia sie> sie na pracy.
to ne je realne

W ogole, dzisiaj mialam chwile ,gdy czulam sie piekna, ( ta jelita nie bolaly )
zeby...

Wciąż w miejscu,choć świat pędzi,choć wszystko się zmienia,choć czas płynie...

Chociaż pozornie zmieniam się ja,moje życie,moje plany...Wszystko nabiera rozpędu i blasku...Zaczynam nowe rzeczy,stare zostawiam za sobą...Poznaje nowe radości i zapominam o starych smutkach...

A tymczasem jedna cząstka mnie stoi w miejscu.Taka jedna,niewielka cząstka,a jednak ma wpływ na całośc...

Choć próbuje nie zwracać na nią uwagi,iśc dalej i nie oglądac się za siebie...Ona...

maska. albo raczej maski. moje maski, ktore zakladam. na codzien. i od swieta. na kazdy dzien inna. tylko w domu bywam soba. bywam - bo czasami i tu przywdziewam maske - by zylo sie lepiej [jak w spocie pewnej partii].


jestem w tym dobra. potrafie caly ranek ryczec, oczy miec jak krolik i te sprawy a zaraz potem wychodze na miasto z usmiechem numer dwajscia pienc. i nikt nie pozna, nikt nie bedzie wiedzial, ze jeszcze pol godzinyw czesniej toczylam wewnetrzna walke z sama soba....

Jestem leniem

na zajecia nie chodze. Tzn choooooodze, jak sa w dogodnych warunkach czasowych
nie chce mi sie kwitnac tam.

w domu, nie chce mi sie rozpakowac walizke. niedlugo znajde tam grzyba :P

nazwe go zygmunt

boli mnie glowa.
bola mnie plecy.

okres nadchodzi( tzn mam nadzieje ze nadejdzie ;p )

pogoda brzydka.
samotnosc.

poczucie smutku, tesknoty, zgryzoty,

...