marcheweczka

MOJA PIELĘGNACJA ANTYTRĄDZIKOWA część V

Najtańszą glinkę Rhassoul i Savon Noir oraz produkty Alvy zamówiłam na Lawendowej Mydlarni (powyżej 150 zł kurier gratis, dają próbki).

Ta pielęgnacja sprawdziła się również u mojej TŻ, która pomimo 30-stki na karku również miała problemy. Obecnie szykuje się na rezygnacje z podkładu

W ramach prewencji przeciwzmarszczkowej poszukuję takiej formy witaminy C, która nie spowoduje krostek. Z braku funduszy eksperymentuję z rozwodnioną wersją Juvitu (ale metale ciężkie w zwykłej wodzie i tonikach bardzo sprawę komplikują). Może coś polecacie?

Pozdrawiam i życzę powodzenia w walce z trollami!

MOJA PIELĘGNACJA ANTYTRĄDZIKOWA część IV

-wieczorem moje odkrycie: krem Alva Rhassoul https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=54182 (dla bardziej suchej cery jest delikatniejsza wersja). Krem jest drogi, ale ma dużą pojemność.
-raz w tygodniu glinka Rhassoul i Savon Noir jako maseczka albo wersja oszczędna: maseczka Herba Best Studio


Doraźnie:
-w razie krostki, żel punktowy Alvy https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=49943 albo wersja oszczędna: olejek herbacian

Jeśli oszaleję i zdradzę swoją pielęgnację (głupia ja ), po czym mam atak gul:
-spray Alva Rhassoul zamiast toniku https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=54183
-na gule, wyjątkowo kwas: Effaclar K albo Duo. Aplikuję go bardzo ostrożnie, tylko na trolla, inaczej naokoło wyskakują krostki i wągry.
-w razie grzechu wyciskania jako dezynfekcja Dentosept
-gdy po kroście zostanie czerwona plama i strup, to na uspokojenie Linoderm Acne

MOJA PIELĘGNACJA ANTYTRĄDZIKOWA część III

Co stosuję:
-2x dziennie żel Effaclar, ale jest to jedyny produkt, z którego nie jestem zadowolona, gdyż jest zbyt agresywny, póki co stosuję go naprawdę odrobinę, a niedługo zacznę myć twarz żelem co cery tłustej Fitomedu. Mycie 2x dziennie jest bardzo ważne, wg badań likwiduje bakterie Pro... Acnes.
-potem bezalkoholowy, ziołowy tonik albo hydrolat (ten element może być też stricte nawilżający, tonik cudów nie czyni). Polecam hydrolat z rozmarynu, szałwiowy, z mięty pieprzowej, tonik Eva Natura i Fitomed do cery tłustej
-rano filtr SPF 50+ Pollena Eva do superwrażliwych miejsc (jedyny, który mnie nie zapycha, a wręcz pielęgnuje)
-przed wyjściem pudruję się glinką Rhassoul (lekko opala!)

MOJA PIELĘGNACJA ANTYTRĄDZIKOWA część II

Jakich zasad się trzymam:
-nie wprowadzam do swojej pielęgnacji więcej niż 1 kosmetyk na dwa tygodnie (wg artykułu na Helfach pryszcz tworzy się nawet 3 tygodnie!)
-po pierwszej aplikacji czekam parę dni, jeśli coś wyskoczy to wracam do starej pielęgnacji i potem ewentualnie daję nowemu kosmetykowi ostatnią szansę
-staram się stosować jak najmniej kosmetyków do twarzy
-zaakceptowałam czarne kropki na nosie: nie wyciskam ich, nie robię parówek, nie chodzę do kosmetyczki, nie odwiedzam dermatologa

MOJA PIELĘGNACJA ANTYTRĄDZIKOWA część I

Odkąd leczę się na depresję, moja cera stała się bardzo zanieczyszczona. Obecnie mam również polekową hiperprolaktynemię, która powodowała bolące gule. Chcąc pozbyć się wągrów i robiących się z nich krost BEZSKUTECZNIE stosowałam:
-kwasy i retinoidy
-oleje i inne produkty z BU i ZSK
-dużo nawilżania

Moja cera na bieżąco się zanieczyszcza przez leki i żaden środek nie da mi pewnej czystości. Doszłam do wniosku, że lepszy jest zanieczyszczony nos i zero krost niż tona gul i białych czubków (bleee).


Co mi pomaga:
-cynk (doustnie 10 mg na dobę z miedzią i na twarz w różnych wariacjach)
-glinki (szczególnie czerwona i Rhassoul)
-Savon Noir
-olejki eteryczne
-hydrolaty i toniki ziołowe dobrane do cery tłustej