O rany, bardzo dziękuję
.
Moja pielęgnacja wygląda tak: myję włosy codziennie lub co drugi dzień. Przed myciem zawsze na noc nakładam olej (w tej chwili z pestek winogron, krokoszowy, lniany lub oliwkę Babydream - na zmianę). Zmywam delikatnymi szamponami (Babydream, Alterra), odżywką lub metodą OMO. Po umyciu zawsze nakładam odżywkę lub maskę (zazwyczaj odżywkę, najbardziej lubię Garniera z awokado i masłem karite, Kallosa mlecznego, Garniera z aloesem, Artiste z keratyną, Isanę z olejem babassu). Czasami do odżywki dodaję 2-3 krople gliceryny lub gluta z ugotowanego siemienia lnianego. Po spłukaniu tego wszystkiego robię płukankę z octu jabłkowego (na litr wody 2 łyżki octu). Włosów nie suszę, czeszę je kiedy już są całkiem suche i przed rozczesaniem psikam Gliss Kurem Ultimate Repair. Wewnętrznie wspomagam się drożdżami, pokrzywą i Calcium Pantothenicum, a na skórę głowy używam różnych wcierek - wody brzozowej, Radicala albo Jantara.
I to tyle
.