normalnie jesteś przekochana, że tak o wszystkich i o wszystkim pamiętasz
u mnie w porządku..w miarę, trochę przeżywam to zwolnenie mojego współpracownika i zastanawiam się jak my sobie teraz ze wszystkim poradzimy...kurczę, zwalniają jednego za drugim bez zastanowienia - niby ma przyjść kilka nowych osóba le zanim oni się wdrożą to minie ze 2 miesiące a do tej pory to my będziemy mieli zwiększone obowiązki i do tego przeszkolenie "nowych"...ehhh, zawsze tak lubiłam moją pracę a teraz jak sobie pomyślę to aż mnie ściska w żołądku....
no ale przynajmniej dentystka mnie pochwaliła, że jestem dzielna, że w tak zaawansowanej ciąży jeszcze leczę zęby;D
a co tam u Ciebie?
psiuńka pewnie psoci
no i strasznie szybko nauczyłą się sikać na zewnątrz-mądra dziewczynka. przez Was ja też nabrałam ochotę na psiaczka ale chyba sobie daruję ...mam nadzieję, że oczka szybko jej przestaną ropieć
Buziaczki dla Was