Stosuję zmasowany atak. Mam szampon Nami z serwatką, maskę Vatika, odzywke Natur Vital, stosuje na przemian maski domowe z jajkiem i oliwą, olej amla, olej Bringraj, proszki indyjskie, czasem olej musztardowy, wcieram jantar, no i masuję co dzień, przy wcierce i przy olejowaniu. Czasem myję je odżywką, czasem przy pomocy maski z proszkiem amla na pół godziny pod czepek na olej.
Zawzięłam się, bo chcę, żeby mi włosy odrosły zdrowe i błyszczące. Przed zniszczeniem sobie włosów (rozjaśniacz nałożyłam na włosy barwione indygo) miałam piękne, czekoladowe fale prawie do pasa i nie mogę tego odżałować...