Cześć MissKiss
Przeczytałam jakiś twój post na temat skoliozy między innymi, i tak sobie pomyślałam, że możesz mi pomóc.
Mam 16 lat, rok temu, ze skoliozą 26 st, w odcinku lędźwiowym i 16 w piersiowym, pojechaliśmy do lekarza w Rzeszowie (jestem z Przemyśla), który zalecił gorset i ćwiczenia z rehabilitantem, który miał pokazać je, a ja z drugą osobą do pomocy robić.
Po roku mam skrzywienie 30 stopni w lędźwiowym i 20 w piersiowym. Normalnie cud że nie rozryczałam się u lekarza w gabinecie tylko po wyjściu!
Rodzice myślą, czy by nie skonsultować się jeszcze z jakimś lekarzem, może lepszym, ale do okolic Krakowa, dalej nie. Pisałaś, że na Śląsku postawili cię na nogi. Ile miałaś skrzywienia gdy zaczęłaś się u nich leczyć, na ile poprawa i u kogo się leczyłać? A, i ile miałaś lat i ile masz teraz?
Dzięki z góry, prosiłabym o odpowiedź.