Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Od dziś bez suszarki!
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2008-12-22, 14:33   #18
justyna_dt
Zakorzenienie
 
Avatar justyna_dt
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 19 594
Dot.: Od dziś bez suszarki!

Cieszę się, że pomysł się przyjął i wątek powoli się rozkręca
Cytat:
Napisane przez yourenglish Pokaż wiadomość
Ciesze sie, ze pomysl na watek sie spodobal. Oby Wam pomagal i sie rozwijal.

Moja krotka historia pozegnania z Afryka (na glowie) czyli co pomoglo sie zdecydowac

Nigdy nie moglam sobie wyobrazic suszenia i ukladania wlosow bez suszarki. Kolezanka jeszcze na studiach probowala mnie do tego przekonac, a ja sie tylko wsciekalam, tlumaczac jej, ze wlosy wysuszone naturalnie nie nadaja sie do pokazywania ludziom.

Suszarke po raz pierwszy zostawilam w domu jadac do cieplych krajow w lecie tego roku. Stwierdzilam, ze i tak beda dosc zmeczone sloncem i slona woda. Bedac tam, po dlugich wahaniach skusilam sie na ... warkoczyki. Nie powiem, wygladaly super, swietnie sie w nich czulam a pozatym sa one po prostu wygodne nad morzem - latwo upinac, latwo pielegnowac, nie kleja sie do szyii i t.d.

Gorzej bylo jak w domu zaczelam warkoczyki rozplatywac... Wiedzialam, ze moge sie spodziewac wzmozonego wypadania (w koncu przez 3 tyg wlosy nie mialy mozliwosci naturalnie tego zrobic), ale zeby tak... To byl najwiekszy szok, ktory kiedykolwiek w zyciu przezylam. Raz, ze wlosy wypadaly garsciami, to jeszcze zrobil sie przez to na glownie gigantyczny koltun. Wyjmujac z niego po kolei ocalale wlosy nie bylam pewna jak duzo ich zostanie na mojej glowie. Przygotowywalam sie na najgorszy scenariusz, cyzli krotkie ciecie.

Na szczescie, obeszlo sie bez tego. Ale po takich mekach, ktore im zafundowalam, nie bylo mowy o dalszym ich katowaniu. Dlatego postanowilam: a) isc do fryzjera zeby obciac suche konowki i b) odstawic suszarke.

Jak i Wy, na poczatku mialam balagan na glowie po naturalnym suszeniu - wlosy sie puszyly, falowaly, krecily nosem i wywijaly sie z fryzury. Na szczescie, byl to jeszcze koniec lata i nie musialam tak chodzic do pracy. Byly momenty, kiedy watpilam i myslalam: "Po co mi te zdrowe wlosy, skoro one tak wygladaja!" Ale przetrwalam i po jakims czasie (2-3 tygodnie? najwyzej)... zaczely sie w magiczny sposob ukladac same i to tak, jakby wyszly spod prostownicy! Ostatnio nawet pewna Pani mnie zaczepila, pytajac co robie, zeby byly takie proste i czy uzywam zelazka.

A teraz wrocmy do sedna sprawy. Postaram sie dac kilka porad, ktore mi, osobiscie, pomogly.
  • Banal okropny, ale jezeli zamierzamy suszyc naturalnie, trzeba na to zarezerwowac czas. Nadaja sie na to weekendy i popoludnia dla tych, kto wychodzi do pracy rano. Wieczor tez jest alternatywa, ale wiekszosc, pewnie, nie bedzie chciala tego robic wtedy. Poza tym tez odradzaja wtedy myc wlosy.Nie powinno sie chodzic spac z mokrymi wlosami.
  • Po umyciu wlosy nalezy delikatnie, ale dokladnie odcisnac z nadmiaru wody. Nastepnie bez zbednego pocierania wysuszyc recznikiem. Mozna ten etap pominac, zawijajac wlosy w recznik, ktory powinien wsiaknac wilgoc.
  • Nastepnie zaczesuje wszystko do tylu (placami, wlosow nie wolno rozczesywac dopoki one w 95% nie beda suche) i ... po prostu zajmuje sie swymi spawami
  • Gdy wlosy beda tylko odrobine wilgotne, mozna je delikatnie wymodelowac szczotka. To naprawde powinno wystarczyc.
  • Za czasow suszenia suszarka bardzo lubilam sobie suszyc wlosy "do gory nogami", czyli z pochylona glowa. To dodaje super objetosci. A wiec jak wlosy beda juz prawie suche, mozna pochwylic glowe do przodu, zapuscic paluchy we wloski i delikatnie je potargac lub tez "pomachac" wlosami (wiem, brzmi smiesznie, ale naprawde pomaga).
  • Jezeli ktos nie jest gotow calkowicie zrezygnowac z suszarki, to moze sprobowac uzywac jej tylko wtedy, gdy wlosy sa tylko ciut wilgotne. Ograniczy to szkodliwe dzialania ciepla,a fryzura na tym nie ucierpi.
To na razie tyle. Mi wystarcza i mam nadzieje, ze i Wam te proste porady pomoga.

A jak Wy to robicie? Podzielcie sie sztuczkami!
Dzięki piękne za wskazówki część stosuję, jak tylko mam okazję uniknąć suszarki. A teraz, mam nadzieję, w ogóle nie będę suszyć
Cytat:
Napisane przez Tygrryska Pokaż wiadomość
Ja sie staram nie suszyc i nie mam z tym problemow po suszeniu mam lekkie sianko poza tym zeby calkowicie je wysuszyc musze dlugo stac z suszarka w rece a mi sie zwykle nie chce

ale oczywiscie sa sytuacje kiedy wysuszyc trzeba, np jak sie gdzies spieszymy albo jestesmy chore/przeziebione... i w zwiazku z tym mam pytanie. Uzywacie odzywek termoochronnych? (z gliss kur jest jakas) bo sie zastanawiam czy one faktycznie chronia wlosy....
Nie używam właśnie... mam jeszcze w łazience resztkę L'oreal Hot Liss, ale średnio byłam zadowolona, rzeczywiście obciąża włosy. Poza tym wszelkich w spray'u używałam, ale też nie byłam zadowolona (jedynie z Seboradinu, ale to chyba trochę efekt placebo ). Z rezerwą podchodzę do takich odżywek. Po tym, jak oczytałam się tu o silikonach i innych wstrętnych rzeczach, to nie wiem, czy bym się nie bała takiej odżywki używać... :P Zastanawiam się z kolei nad wspomnianym Keratase (chyba, że mi się przywidziało i to nie było Keratase ) i odżywkami uaktywniającymi się pod wpływem ciepła. Może to byłoby dobre?
Cytat:
Napisane przez serduszkoiz Pokaż wiadomość
Ja mam cos z Pantenne i nie wiem czy dziala bo bardzo rzdako mi sie zdarzalo uzywac ale napewno nie zaszkodzi
Ja do Pantene zraziłam się jakiś miesiąc temu. Tzn. poczytałam sporo i już wiem, dlaczego moje włosy były dobre po użyciu, ale robiło się z nich siano jak tylko zmieniłam szampon czy odżywkę... i nigdy więcej, chyba, że naprawdę uznam, że lepiej je męczyć, ale żeby wyglądały lepiej niż powoli odżywiać i doprowadzać do względnego stanu
Cytat:
Napisane przez yourenglish Pokaż wiadomość
Tygrryska, w Rossmanie, niestety, nie ma. Jakis czas temu mieli zwykly jedwab tej firmy, ale Silk infusion nie bylo.

Mozna sprobowac poszukac w Superpharm, tam maja dosc szeroki asortyment Farouk. Jezeli jestes z Warszawy lub bywasz tu/masz mozliwosc kogos poprosic kupic, to moge podpowiedziec gdzie to mozna zrobic.

Albo mozna zamowic przez internet. Np, tu http://perfumeria.pl/x_C_Sz2.html?P2...x=0&Szukaj.y=0 (stad przyszla moja pierwsza odzywka wlasnie).

Watek sie rozkreca, ale brakuje konkretow na temat tego jak przestac suszyc. Piszmy, Wizazanki! Ziarenko do ziarenka i uzbieramy nasze wlasne compendium
Pasowałoby podrzucić skład tego jedwabiu jakiejś wizażowej specjalistce do oceny
Dziewczyny, a co ze świętami/sylwestrem? Ja mam włosy niedługie i sianowate, bardzo zniszczone, więc wiadomo, jak wyglądają na razie bez suszarki. Macie jakieś pomysły, co z nimi zrobić na święta czy Sylwka bez męczenia suszarką i prostownicą?
__________________

Yamaha WR125X » Suzuki SV650S » Yamaha R6
justyna_dt jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując