Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości

anetac33 · 2009-02-10, 18:04

Dzięki Archinta

Czytałam o tym peelingu, i tak się do niego przymierzam, aczkolwiek poszukuję i innych porad i opinii. Obecnie jestem na tymczasowym wygnaniu w UK, może ktoś podpowie co z tutejszych kosmetyków warto nabyć. Jestem też skłonna na przywiezienie czegoś stąd dla zainteresowanej osoby, będę w kraju w kwietniu. Tyle że obecnie kurs funta nie jest dla nas łaskawy. ALe służę pomocą.

Poniżej list z mojej prywatnej kolekcji, jaki napisała do mnie koleżanka znajomej, która ponoć para się kosmetologią, może coś Wam to pomoże:

U dermatologa. Tylko lekarz może zastosować takie stężenie kwasów,
które będzie efektywne. Przesyłam Ci linka do strony mojego
dermatologa. Tam są wszystkie niezbędne informacje. Ja stosuję
naprzemiennie Yellow Peel i Micro-RC-Peel (raz w miesiącu jeden
zabieg).

>>
>> http://novaderm.pl/
>> http://novaderm.pl/katalog.pdf

Nie polecam Ci stosowania kwasów na własną rękę w domu, bo to jest wyrzucanie pieniędzy w błoto. Te preparaty muszą być bezpieczne do używania dla laika co znaczy, że są bardzo mało stężone, za mało, żebyś mogła zauważyć jakikolwiek efekt. W większości przypadków nawet kosmetyczka niewiele może tu zdziałać. Ja stosuję u dermatologa zabiegi dużo mocniejsze a i tak rezultaty są bardzo powolne.
Zajrzyj na stronę, którą podałam w poprzednim mailu i poczytaj sobie o różnych zabiegach. Być może znajdziesz u Was zabieg jeszcze mocniejszy, oparty na kwasie trójchlorooctowym. W Polsce nazywał się Blue Peel, ale z tego co wiem, dystrybutor preparatu do tego zabiegu wycofał się z polskiego rynku. Blue Peel był najskuteczniejszy, tyle że jego zastosowanie wiązało się z wyjęciem 10 dni z życiorysu (niewychodzeniem z domu i siedzeniem przy zasłoniętych oknach, żeby nie zrobiły się przebarwienia).

2009-02-10, 18:04	#1592
anetac33 Raczkowanie Zarejestrowany: 2009-02 Wiadomości: 52	Dot.: peeling płynem Jessnera Dzięki Archinta Czytałam o tym peelingu, i tak się do niego przymierzam, aczkolwiek poszukuję i innych porad i opinii. Obecnie jestem na tymczasowym wygnaniu w UK, może ktoś podpowie co z tutejszych kosmetyków warto nabyć. Jestem też skłonna na przywiezienie czegoś stąd dla zainteresowanej osoby, będę w kraju w kwietniu. Tyle że obecnie kurs funta nie jest dla nas łaskawy. ALe służę pomocą. Poniżej list z mojej prywatnej kolekcji, jaki napisała do mnie koleżanka znajomej, która ponoć para się kosmetologią, może coś Wam to pomoże: U dermatologa. Tylko lekarz może zastosować takie stężenie kwasów, które będzie efektywne. Przesyłam Ci linka do strony mojego dermatologa. Tam są wszystkie niezbędne informacje. Ja stosuję naprzemiennie Yellow Peel i Micro-RC-Peel (raz w miesiącu jeden zabieg). >> >> http://novaderm.pl/ >> http://novaderm.pl/katalog.pdf Nie polecam Ci stosowania kwasów na własną rękę w domu, bo to jest wyrzucanie pieniędzy w błoto. Te preparaty muszą być bezpieczne do używania dla laika co znaczy, że są bardzo mało stężone, za mało, żebyś mogła zauważyć jakikolwiek efekt. W większości przypadków nawet kosmetyczka niewiele może tu zdziałać. Ja stosuję u dermatologa zabiegi dużo mocniejsze a i tak rezultaty są bardzo powolne. Zajrzyj na stronę, którą podałam w poprzednim mailu i poczytaj sobie o różnych zabiegach. Być może znajdziesz u Was zabieg jeszcze mocniejszy, oparty na kwasie trójchlorooctowym. W Polsce nazywał się Blue Peel, ale z tego co wiem, dystrybutor preparatu do tego zabiegu wycofał się z polskiego rynku. Blue Peel był najskuteczniejszy, tyle że jego zastosowanie wiązało się z wyjęciem 10 dni z życiorysu (niewychodzeniem z domu i siedzeniem przy zasłoniętych oknach, żeby nie zrobiły się przebarwienia).