Dot.: Wasze opisy na GG - część VIII
mogę kontratakować najokrutniejszym sposobem
Widzę na twej twarzy twój wieczny uśmiech
Nie powinnaś mi współczuć. Rany traktuję jak odznaczenia!
Tak wiele razy sprawiałam, że ludzie płakali
Jestem jedyną, która Ci powie: "hej, wynocha z mojej drogi.!"
Przez całe moje życie stoję na granicy.
Pocałuj dla mnie swoje odbicie w lustrze
Miałam życie, ale nie mogę go odzyskać.
zbyt wiele razy musiałam zamykać za sobą drzwi
Pozwól by twoje serce przebaczało tym, którzy cię skrzywdzili
Słucham jak pustynia płacze. Tak bardzo chciałaby być zielonym ogrodem.
Można zamknąć oczy na rzeczywistość, ale nie na wspomnienia.
jeszcze jedno emocjonalne samobójstwo
jakby miał dwa serca zamiast dwóch płuc
Trzyletnia Jadzia płakała, rozpaczliwie wskazując na nóżkę. Niania wzięła dziecko na ręce, zdjęła mały but, w którym znalazła drobny kamyk.
- O, zobacz! - zawołała - to on zrobił ci tyle przykrości. Zły! Wyrzucimy go.
Matka, która była mimowolnym świadkiem zdarzenia, poprosiła opiekunkę dziewczynki:
- Włóż jej kamyk z powrotem. Mówię poważnie: zrób, jak ci każę.
Z oporem bo z oporem, ale posłuchała. Matka podeszła do drzwi, odwróciła się, pochyliła i z serdecznym uśmiechem zawołała córkę do siebie:
- Ty mnie kochasz, więc przyjdź mnie uściskać z kamykiem w buciku, tylko proszę nie płacz.
Dziecko poszło bez płaczu, nieco utykając. Matka przytulając małą wypowiedziała słowa, których wówczas córka nie zrozumiała, ale które jej potem nieraz przypominała:
- Postępuj zawsze tak, jak teraz. Idź swoją drogą nie patrząc na przeszkody i cierpienia, których nie zabraknie ci w życiu.
__________________
Last fm Można zapraszać ^^
|