2009-07-09, 22:27
|
#60
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 439
|
Dot.: Zachowanie koleżanki, co o tym myśleć...
bardzo dobrze zrobiłaś. uważam, że przyjaciołom się pomaga, ale bez przesady.
a asertywność to bardzo fajna cecha
mój tż niestety jej nie posiada, zwłaszcza, jeśli w grę wchodzi argument 'dziecko', który to nagminnie wykorzystuje jego siostra.
ostatnio np. zadzwoniła, żeby mój tż podwiózł ją z dzieckiem do lekarza. mój tż był akurat u mnie czyli 15km od niej, o czym bardzo dobrze wiedziała. ona do lekarza miała raptem kilometr. dlaczego nie mogła się przejść na nogach nie pamiętam, ale jakiś tam powód miała (może padało). mają samochód, ale o tym nie wspomniała, więc uznaliśmy, że jej mąż w pracy (ona nie ma prawka).
mój tż wkurzony wsiadł jednak w samochód, bo 'nie chodzi o nią, ale o tego małego' i pojechał. wszedł po nich na górę, a tam co? mężulek leży rozwalony w łóżku, a ona się tłumaczy, że Rafciu to po pracy jest i spał będzie.
ale przynajmniej skończyło się wożenie siostrzyczki. i siła argumentu 'dziecko' jakby osłabła
|
|
|