2009-07-18, 09:33
|
#291
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Soczewki kontaktowe - wątek zbiorczy, cz. II
Madelie - nóż mi się w kieszeni otwiera, co za baba Tak czy siak musisz pójść tam jeszcze raz, bo OBOWIĄZKIEM lekarza dobierającego soczewki jest obejrzenie ich po założeniu na oko. Nawet nie wiesz, czy nie kupiłaś kota w worku, przecież te soczewki wcale nie muszą być dobrane do Twojego oka... Na Twoim miejscu poszłabym tam, opowiedziała, że na wizycie nie sprawdzono Ci soczewek, nie założono i nic nie powiedziano i domagała się bezpłatnej wizyty instruktażowej lub zwrotu kasy za tamtą bezsensowną wizytę i nie dałabym się spławić, póki nie przyszedłby ktoś kompetentny. Popatrz, jak powinno wyglądać pierwsze badanie tutaj i tutaj.
Ineso - wolałabym nic nie odpisać niż odpisać klientowi coś takiego
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
|
|
|