2009-08-30, 22:20
|
#59
|
... choć nie Westwood
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
|
Dot.: Moja przyjaciółka jest transwestytą ... ?
Cytat:
Napisane przez diamentowa
To czy robi krzywdę sobie to jest naprawdę bardzo względne...
No mi nie robi żadnej, tak więc ja ogólnie problemu jako takiego z ich obecnością nie mam, poprostu nie byłabym w stanie się z kimś takim ani zakolegować, ani zaprzyjaźnić. I znów mówię o transwestytach- którzy mnie odrzucają swoim podejściem itd, bo transseksualiści wydają mi się poprostu pokrzywdzonymi przez los ludźmi i życzę naprawdę aby mieli szansę zmienić płeć (co w naszym kraju wiadomo jak wygląda) jeżeli to jest warunek do ich satysfakcji z życia. Transwestytyzm jest dla mnie niezdrowym dziwactwem, nie potrafię odnaleźć w tym niczego pozytywnego, przykro mi.
|
Wiesz, ja rozumiem, że dla kogoś to może być dziwactwem nie do przyjęcia. Tylko co jeśli dowiadujesz się o tym jak już się z kimś przyjaźnisz? Skreślisz go z tego powodu?
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów
Stanisław Lem
|
|
|