Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Lubelskie Żonki 2009 - cz.I
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2009-09-06, 12:55   #77
Lipczonek
Raczkowanie
 
Avatar Lipczonek
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: okolice Lublina
Wiadomości: 137
Dot.: Lubelskie Żonki 2009 - cz.I

Dziewczynki tęskno za Wami! już się złapałam na tym, że najpierw włączam Wasz wątek a dopiero później LPM
Eh...jeszcze 251 dni i dołączam hahahaha

Cytat:
Napisane przez iwonka861 Pokaż wiadomość
Oshinku,mam pytanko skąd masz takie dobre przepisy, że Ci wszystko tak super wychodzi???Proszę podpowiedz mi, bo mojemu Tż, po ślubie grozi śmierć głodowa,albo 2 zupy na okrągło, jak sam sobie nie ugotuje, a fakt więcej potrafi, wiadomo, nie chcę w łaski przyszłej teściowej wchodzić
To tak jak u mnie Z tym, że ja wszystiego się "tykam" poza zupami Ale to akurat mój TŻ umie Widzę, że u dużej części dziewczyn jest tak jak u mnie: ja i matka w kuchni, to o 1 osobę za dużo! Mój zapał kończy się w momencie, gdy moja mama zabiera mi łyżkę z ręki, żeby mi niby pkazać jak to się robie i traktuje mnie conajmniej jak niepełnosprytną nic mnie bardziej z równowagi nie wyprowadza! I jak tu człowiek ma się nauczyć gotować?!

Cytat:
Napisane przez diya1983 Pokaż wiadomość
a to taka mała afirmacja
Hahahaha...taki mam plan na dzisiaj

Cytat:
Napisane przez Miira Pokaż wiadomość
Malhalczar tak jak mówiłam Ci już dzisiaj trzymam kciuki o taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaaaaak i to potrójne kciuki. Jak się dzisiaj udało spotkanko/imprezka? No i jak sie czujesz?

Co do instynktu to czy im się jest starszym tym się bardziej odkłada decyzje o fasolce? Wnioskuje to po wypowiedzi Diyi i Oshinka

Co prawda ja nie oshinek ale się wypowiem Ja brałam i... nigdy więcej. Oczywiście każdy organizm reaguje inaczej ale mój zdecydowanie tego nie znosi. Najgorsze było wieczne rozdrażnienie i uczucie ciągłej "pełności". Ogólnie przez cały cykl czułam się jak dzień przed okresem. I to odziwo raczej nie było niedopasowanie tabletek bo brałam różne Harmonet, Novynette i Yasmin. I po tych ostatnich stwierdziłam że nigdy więcej tego do ust nei wezme. Wahania nastrojów miałam do tego stopnia że mogłam się śmiać a za chwile płakać. Jazdy robiłam swojemu TŻ takie, że napewno zapamięta to do końca życia
Ale tak jak pisałam, każdy organizm reaguje inaczej. Niektóre moje koleżanki są bardzo zadowolone, żadnych skutków ubocznych itd.


Zgadzam się z Mirą w 100% ja brałam jako pomoc w wyleczeniu trądziku i myślałam, że pozabijam wszystkich wokoło! A TŻ był zawsze pod ręką, więc obrywał najmocniej (nie wiem jak on to przetrwał-chwała mu za to ) ja bym sobie sama w gębę dała!
Ale to, co tabsy robią z organizmem, jest straszne! Mówię tu o sobie oczywiście. Jako osoba, która robiła często ok 13 km dziennie- codziennie pieszo, przy braniu tabsów po 1 km musiałam robić przewy i siadać gdzie popadnie, bo nie mogłam nogami przebierać To mineło po 1-2 miesiącach ale zapamiętam to na długo!


Cytat:
Ps. aha i kiedyś się z koleżanką śmiałam, że tabsy są dlatego takie skuteczne, bo się wtedy nie chce
Potwierdzam! <-- zakochałam się w tej emotince!

Cytat:
Napisane przez elizabarbara Pokaż wiadomość
witam w klubie
nie mam pojecia jak sie gotuje, aczkolwiek moja Mama wszystkie przepisy mi przedyktowala na kartke na szczescie TZ je to co mu dam cokolwiek by to nie bylo...

bylam dzis na slubie u Małgosibylo bardzo fajnie - tylko raz sie pomylila
Hahaha...ciekawe, w którym momencie. Byle nie w tym ze starego podpisu Dyiuska

Cytat:
Napisane przez diya1983 Pokaż wiadomość
Nio mnie już Mężuś rozgrzał i chodzę jak po plaży nudystów zimno mi nie dokucza
oj dzieje się u Was, dzieje!


Marhalczar!!! Baaaaaardzo mocno będę trzymać
kciuki

Pozdrawiam Was Żonki niedzielnie
__________________
15.05.2010 Pani Serkowa!!!
15.05.2011 Mamusia

Edytowane przez Lipczonek
Czas edycji: 2009-09-06 o 12:57
Lipczonek jest offline Zgłoś do moderatora