[Immolation]

dimiti we Wro jest tak samo. Ostatnio poszlam do Douglasa-ja jak to ja-cała na czarno, w glanach, ale z idealnym makijazem. Oglądalam szafe Guerlain i juz kątem oka widzialam,ze jedna juz chce leciec mi "ku ratunku" (ja akurt skonczylam oglądac) machnęłam włosami i poszlam dalej babka dala sobie spokoj.

Niecierpie tego ich nachalnego zachowania. Kiedy ide do perfumerii to dokladnie wiem PO CO. Niecierpie tych bab bo kompletnie sie nie znaja, nie potrafia doradzic, nie są zorientowane w asortymencie.... Czasem to mnie szlag trafia....

Kiedys pamietam poszlam do Sephory po probki EL DW i źle wypowiedzialam nazwe "Estee Lauder"... kobieta popatrzyla sie na mnie jak na jakas wieśniare (a bylam jeszcze w ramonesce i glanach). A jak jej pokazalam puder z Estee i powiedzialam, ze chce cos ladnego dobrac to zrobila wielkie oczy i szybciutko zmienila ton

Durne babska