[Vilqa]

Moja ginka z uporem maniaka tłumaczy, że zwykłe mydło rumiankowe (takie dla dzieciaków) jest najlepsze.

I jestem gotowa jej przyklasnąć. Wyrzuciłam w cholerę wszystkie laktacydy, coś tam z wyciągiem z kory dębu i ten zielony płyn Zaji (chyba), co miał łagodzić podrażnienia i z owymi podrażnieniami nie mam problemu.

Choć nie wykluczam, że w moim przypadku podrażnienia powodował jakiś składnik owego płynu.