2009-10-13, 10:26
|
#3773
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 092
|
Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część IV
Dziękuję
Tak się właśnie obawiałam, że chyba nie ma na to sposobu Chciałam mu zapewnić dobry, kochający dom, wykastrować, karmić dobrym jedzonkiem i zapewnić już domek na zawsze. Nawet mój tż się zgodził już choć z mamrotaniem.
Zamykanie jest uciążliwe, a nie wyobrażam sobie tego w mieszkaniu tża bo mnie zabije jak Tadzik będzie drapał w drzwi... Gdybym się kiedyś już zdecydowała na dziecko to też nie ma opcji żeby ze mną został jak się nie zmieni. Mam straszny dylemat bo nie chcę mieć kota na jakiś czas, chciałam aby był ze mną na zawsze. Nie wiem czy dla nas obojga nie będzie bezpieczniej jak się rozstaniemy bo w złości jak mnie pogryzie będę mu w stanie zrobić krzywdę za setnym razem...
|
|
|