2006-04-03, 07:21
|
#11
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 2 051
|
Dot.: wędlina domowej roboty
Cytat:
Napisane przez Noor
Ja też robię wędlinę w domu. Po prostu piekę schab i karczek - najprościej jak się da: przyprawy (sól lub wegeta, pieprz, czosnek, ostra marynata do mięs Kamisa), do gęsiarki i do piekarnika. O niebo to lepsze niż kupowana wędlina, wymieszana w bębnie z wodą w proporcjach 1:2 (te "2", to nie mięso bynajmniej ), potem nawet nie gotowana, tylko parzona, na końcu podmalowana z wierzchu na brązowo, żeby wyglądała, jak wędzona. Żałosne. Kupione toto po dwóch dniach już śmierdzi.
Jeśli chodzi o ten przepis bez pieczenia (z pierwszego postu), to też robiłam, mam nawet taki specjalny czeski garnek do gotowania szynki (wkłada sie mięso do środka i mocno ściska, dokręcając specjalną pokrywkę, potem wsadza toto do normalnego garnka i gotuje). Wychodzi bardzo dobre, ale osobiście jednak wolę pieczone.
|
O tak, wędliny pieczone w domu, to coś nieporównywalnego z niczym innym. Bardzo często piekę boczek, (nie zgadzam się z przekonaniem, że jest przy tym dużo pracy, czy też, że to trudne i dlatego przygotowanie boczku kojarzymy ze świętami, imieninami, etc.)
Karczek, schab ciut rzadziej, często faszerowany suszonymi śliwkami lub morelami. Absolutnie nic, co pochodzi ze sklepu, nie przebije takich smaków
|
|
|