Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - czy to wszystko ma sens?
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2009-12-23, 10:47   #2
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: czy to wszystko ma sens?

Cytat:
Napisane przez nancy92 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, piszę do was, bo potrzebuję trzeźwej oceny sytuacji. Sama się już pogubiłam i nie potrafię racjonalnie na to wszystko spojrzeć.

Mam 17 lat, mój TŻ w lutym- 19. Rocznikowo jest tylko rok starszy, ale tak na prawdę jest między nami ponad 1,5 roku różnicy. W marcu mija nam, a raczej minęłaby, 3 rocznica. Pewnie większość z was pomyśli, że jestem młoda a szukam na siłę problemów... Otóż ja zawsze byłam jakoś bardziej dojrzała emocjonalnie, patrzyłam w przyszłość, wiązałam wielkie nadzieje. Zresztą on też miał w planie oświadczyny jak tylko skończę 18 lat. Może dla was to śmieszne, ale po prostu byliśmy niesamowicie zgraną parą i każdy wróżył nam świetlaną przyszłość... do czasu. Coś się zaczęło psuć- częstsze spotkania TŻ z kolegami psuły nasz związek. Nigdy mu ich nie zabraniałam, ale gdy zaczęły się wysuwać na 1 plan- czułam się odrzucona. Np: będąc u TŻ zadzwonił do niego kolega czy wpadnie do niego na mecz, bo wszyscy będą, chcą razem posiedzieć- typowe u mężczyzn. TŻ zapytał czy chcę tam iść, powiedziałam, że możemy. Miał mnie później odwieź do domu, jednak chciał się z kolegami napić alkoholu- ok. Jakąś godzinę przed wyjściem okazało się, że nie ma mnie kto po tym meczu odwieź i mimo że TŻ obiecał, że nie będzie pił i mnie odwiezie, jeśli nikt się nie znajdzie, stwierdził, że woli napić się z kolegami niż posiedzieć dłużej ze mną. Było mi bardzo przykro, odwiózł mnie do domu i od tego czasu minęło 2 tygodnie. Dodam, że widujemy się tylko w weekendy, dlatego tak mnie to zabolało. Od tego zdarzenia jeszcze się nie widzieliśmy, rozmawiamy niby normalnie ale dziś granica chyba została przekroczona. Powiedziałam, że jeśli priorytetem ma być alkohol, koledzy i marihuana (tak, niestety) to ja dziękuję. On na to, że priorytetem nie są, ale z tego nie zrezygnuje a poza tym stwierdził, że mnie też zdarza się (no właśnie- zdarza ) czegoś napić, czy zapalić papierosa. Zdenerwowałam się, bo co to ma znaczyć? że dziewczynie nic nie wolno? Napisałam, że w takim razie niech mnie zamknie w pokoju, skoro mnie nic nie wolno, na co on odpowiedział, że to chyba ja chcę z nim tak zrobić. Z ironią napisałam: nie no co Ty, przecież jesteś mężczyzną. Odpisał, że jestem żałosna i tak zakończyła się rozmowa. Zszedł z gg i nie odzywa się. Do tego nie ma telefonu, bo oddał go do naprawy.

Co robić? Przesadzam?
No niestety, plany robione w wieku nastu lat (jak się mało jeszcze wie o życiu i tym, co nas spotka za rogiem), tak się kończą - są wielkie nadzieje, a potem wielkie zawody. Facet odkrył świat poza cukierkowym związkiem, ma nowe towarzycho, rozrywki i co - szaleje. Sztuką jest zobaczyć moment, w którym wypada zakończyć młodzieńcze, pierwsze uczucie i iść dalej. Nie przesadzasz, bo zabawy z narkotykami różnie są kończą - jeden rzeczywiście poprzestanie na paleniu raz na kwartał (i w końcu w ogóle przestanie), a inny będzie palił kilka razy w tygodniu. Jak to jest z nim, to tylko Ty wiesz. Myślę, że Wasze drogi zaczynają się rozchodzić, w dodatku facetowi się chyba znudziło - co za dużo i w za młodym wieku, to niezdrowo.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując