[och]

Witam, piszę bo już nie mogę wytrzymac. Wizytę u dermatologa mam za miesiąc, ale do tego czasu chciałabym się dowiedzieć coś więcej o tym co mi dolega. Otoz od wiosny zeszłego roku borykam się co jakiś czas z dziwną wysypką. W zeszłym roku leczyłam się na alergię, bo myślałam, że to pokrzywka. To było rozległe swędzenie całego ciała, nasilające się przy przegrzaniu, pojawiały się swędząca krostki lub mini pęcherzyki wypełnione jakimś przezroczystym płynem. W jednym miejscu były skupiska takich krostek, a w innych po prostu swędzenie i zaczerwienienie. Najwięcej na łydkach, dekolcie i plecach. Po lekach (Telfast) przeszło. Parę miesięcy potem zauważyłam, że swędzenie "przywożę" z domu (studiuję w innym mieście). U mojej mamy zdiagnozowano grzybicę skóry (miała ją z 15 lat, ale dermatolog leczyła ją na alergię). W końcu przy jakieś wizycie u chirurga on zdiagnozował grzybicę. Mama zaczela się leczyć i szybko były efekty. Ja odkąd się dowiedziałam zaczęłam uważać i zawsze myć wannę i uzywać innych ręczników kiedy byłam w domu. I wtedy nie swędziało mnie nic albo prawie nic jak przyjeżdżam z domu. Teraz jednak, pomimo ostroznosci przyjechalam z strasnym swedzeniem. Jest to o tyle dziwne,ze to swedzenie samo przechodzi po czasie, a gdybym sie zarazila grzybica to chyba by to się powiększało...I dziwne tez, ze mama ma grzybice od 15 lat, kiedys z nia mieszkałam i nie miałam zadnych objawów i o wiele mniej uważałam niz teraz. Mi ta wyglada jakby alergia na jej grzybice,ale nie wiem czy jest cos takiego?:P Szukm w necie, ale żadne objawy nie pasują do moich. Aha, mój TZ się ode mnie nie zaraził, więc może to bardziej alergia? Jak myslicie? Aha, swędzenie czesto jest przy kontakcie z wodą, w domu mam wanne a na studiach prysznic. W domu jak tylko się zanurzę zaczynają mnie swędzieć łydki i uda (ta zanurzona część ciała) i trochę plecy (bo mają kontakt z wanną przy opieraniu). Jak wychodzę spod prysznica to też częto czuję swędzenie łydek. Kosmetyków nie zmieniałam. Co to może być?