Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Naturalna pielęgnacja skóry dla fanek minerałów i nie tylko...
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2010-04-30, 21:17   #3078
SiostraD
Przyczajenie
 
Avatar SiostraD
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 14
Dot.: Naturalna pielęgnacja skóry dla fanek minerałów i nie tylko...

Cytat:
Napisane przez Chaigata Pokaż wiadomość
A może mała recenzja szamponu kostkowego?
Uwielbiam kostkowe szampony za postac, za to, ze moge dokladnie dozowac ich ilosc. Kazdy z nich pachnie wyjatkowo. Dobrze sie splukuja, powiedzialabym nawet, ze fantastycznie i dosc szybko. Po ich stosowaniu nie mam tego obrzydliwego wrazenia, ze ciagle mam cos na dloniach (te osoby, ktore dlugo nie mogly sie przyzwyczaic do mydel w plynie, wiedza o czym mowie ). Teraz mam poldlugie wlosy, a jedna kostka wystarcza mi na ok. 3 miesiace. Zuzywam ja do samiuskiego konca. Nigdy juz nie wroce do plynnych, drogeryjnych szamponow.
Zawsze po szamponie stosuje odzywke, ostatnio tylko i wylacznie American Cream, bo uwielbiam jej waniliowy zapach. No i czuje, ze zostaje mi na wlosach to, co powinno zostac z odzywki.

Uzywalam tych szamponow:
Godiva - mimo iz 2 w 1, zawsze stosowalam po nim odzywke, nie wiem czemu. Kupilam raz i wiecej nie mam zamiaru. Na plus - niesamowity jasminowy zapach.
Jumping Juniper - w mojej lazience pojawil sie tylko jeden raz, bardzo wysuszyl mi wlosy, ktore i tak przetluszczaly sie jak zwykle, tylko staly sie podniszczone. Uswiadomil mi, ze nie mam jednak takiego problemu z przetluszczajacymi sie wlosami.
Karma Komba - bardzo czesto do niego wracam, ma swietny zapach, ladnie sie pieni, nie brudzi mydelniczki i nie wysusza wlosow. Daje mu drugie miejsce.
New Shampoo Bar - piekny cynamonowy zapach, dosc latwo sie moczy, wiec o zostaje na mydelniczce, stosuje wtedy, kiedy rzeczywiscie mam problem z wlosami, przy dluzszym stosowaniu moze je podsuszyc.
Soak and Float - stosowalam, kiedy bylam u siostry, niezbyt dlugo, wiec nie wiem czy cos zadzialal. Moja siostra ma czasem problemy z lupiezem, swedzaca skora glowy. Szampon bardzo jej pomaga, przynosi odczuwalna ulge przy tych dolegliwosciach.
Squeaky Green - dosc ciekawy, ma duzo nasionek i innych niespodzianek, lubie za zapach, za to, ze ladnie sie pieni, dobrze myje, odswieza. Stawiam go na 3cim miejscu.
Ultimate Shine - moj zdecydowany faworyt, pojawia sie u mnie prawie co druga kostke. Uwielbiam jego zapach, jego pianke, poslizg jaki daje po splukaniu. Po prostu och i ach! Wlosy lsnia, dobrze sie rozczesuja, polecam serdecznie!
The Blonde - mialam wrazenie, ze nie domywa mi wlosow, piana sie gdzies gubila, wlosy plataly podczas mycia, no i mialam to dziwne uczucie suchosci. Zawsze stosowalam po nim podwojna ilosc odzywki.
SiostraD jest offline Zgłoś do moderatora