[Trish_Galway]

witam wszystkie nowe Turbowiczki i gratuluję pierwszych sukcesów

wczoraj nie trzymałam się niestety diety - tylko przy jednym posiłku, ktorym były owoce... nie zjadłam dużo, ale podejrzewam dużo węglowodanów... 2 zwykłe bułki (nieważne, że wypchane tylko i wyłacznie warzywami) i ziemniaki z sosem pieczarkowym (było tego łącznie tyle, ile moja pięść; sos bardzo mało kaloryczny, pieczarki dozwolone w diecie - ale jak widać zbytnio nie zrobiło to różnicy) - waga wróciła na poziom równy 59kg :/ mimo ponad 1,5h na nogach, bo miałam kilka spraw w mieście do załatwienia...

kolejny raz o wzrost wagi podejrzewam zbyt mało wody. wypiłam wczoraj niecały litr (0,5l + kawa z mlekiem), i na słońcu jednak byłam, znów organizm musiał się czymś schładzać, a potem zatrzymać... dzisiaj wypiję ponad 2, ominę w ciągu dnia wszelkie grzechy (wieczorem się nie uda, bo You Can Dance - a mam jeszcze 220ml lodów i nie wygram...) i wierzę, że wszystko wróci do normy. muszę dalej walczyć o figurę, bo lada moment zmieniam pracę i trzeba się pokazać wszystkim z najlepszej wizualnej strony

Pozdrawiam was wszystkie