Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - MAJOWO-CZERWCOWE Maluszki opuściły nasze brzuszki. Mamy V- VI 2010 r.
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2010-07-09, 11:59   #1935
bratkab
Zadomowienie
 
Avatar bratkab
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 1 064
Dot.: MAJOWO-CZERWCOWE Maluszki opuściły nasze brzuszki. Mamy V- VI 2010 r.

Cytat:
Napisane przez Miira Pokaż wiadomość
Jednak zmieniam zdanie! Dziś rano mnie olśniło... Mikołaj ma fazy, że ładnie je i fazy że pluje, ulewa, połyka mnóstwo powietrza i tak jakby "cmoka" przy ciągnięciu... a co za tym idzie potem jest KRZYK, bo boli go brzuszek od nadmiaru gazów. Nie wiedziałam, od czego to zależy że raz ładnie je a raz nie. np. wczoraj rano ślicznie jadł a potem masakra... w nocy to samo nie chciał jeść rano dalej pluł. Aż mnie olśniło, wyciągnęłam mu butle, posmarowałam Nystatyną odczekałam chwile i znów butla i PIĘKNIE ZJADŁ. Więc problem chyba jednak tkwi w pleśniawkach....

No i Mikołajek kończy dziś miesiąc
Gratki dla Mikołajka A jak długo już stosujecie Nystatynę??
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;20567534]Dobrze, że już dobrze A synuń - rany, moja starsza, a na brzuchu główki nie chce podnosić jeszcze, tylko na rękach jak jest to piknie prostuje...[/QUOTE]
Nas też to zaskoczyło. Nie spodziewaliśmy się, że jak go położymy na brzuchu to on będzie tak głowę podnosił.
Cytat:
Napisane przez 301185 Pokaż wiadomość
witam,
czytam na bieżąco wszystkie wasze wypowiedzi, od "poczekalni" do "odchowalni".
Zaciekawiły mnie wypowiedzi, z których wynika, że nie powinnam w dzień karmić tak często córeczki piersią. Czy u was sprawdzają się dłuższe przerwy w karmieniu? A jeśli dziecko chce się tylko napić wdanym momencie, a nie najeść? Szczególnie w takie upały, chyba trzeba często przystawiać maluszka do piersi? Straszą córkę karmiłam 18miesięcy, z czego pierwszy rok na żądanie, ładnie przybierała na wadze i nie miała kolek.
Gratuluję wszystkim mamusiom!śliczne są wasze maleństwa
zdj. nr 1 i 2 Natalka w dzień urodzin
zdj. nr 3 i 4 w domu z siostrzyczką Ewelinką
Witam serdecznie A dziewczynki śliczne Co do karmienia - u nas od początku jak wróciłam do domu to ustaliliśmy małemu dłuższe przerwy między karmieniami i się jak najbardziej sprawdza. I przy tym systemie mój młody też nie ma zasadniczo kolek - raz się zdarzyły jak zjadłam coś pikantnego.
Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość

Daniel od początku fajnie śpi w nocy. O dzięki Ci Panie! A w dzień to moja wina generalnie, że jest jak jest... I mojej matki.
W 3 tyg. chyba zaczęło się tak, że jak mama była, a młody zakwękał to ona zaraz przy nim stała. Na dworze jak jej zakwękał to wyjmowała z wózka i tuliła... Jestem u niej, dziecko marudzi, głaszczę i podaję smoka, a ona wpada: "daj ja go ponoszę, odpocznij".
W efekcie po paru tyg. doszło do tego, że cały dzień trzeba go było na rękach nosić.
Rozbudził się na dobre koło 9ej powiedzmy, godzinę poleżał i pogadał, potem marud się włączał, to babcia fik - na rączki. Albo tatuś z hasłem "on jest głodny". I dziecko albo było dokarmiane bez sensu (uspokaja się tylko na cycu albo na suszarce!) albo noszone... Potem trzeba było zmieniać osoby, ręce, pozycje... bo się nudziło. A ono po prostu było już zmęczone. A jak zmęczone to płakało, bo powinno spać. A że płakało to brano na rączki...

Kółeczko się zamknęło. Dziś mam w domu dziecię wrzeszczące od rana do wieczora. A potem padające na buzię ze zmęczenia. Ja padam z nim.
A na deser kolki.

A ja też durna, zamiast sięgnąć po jakieś książki mądrzejsze od babć i koleżanek... No ale... jak coś przed porodem jeszcze powiedziałam kiedyś o takim zjawisku, to zostałam napadnięta, że tak małego dziecka nie można rozpieścić ani złych nawyków wpoić, bo on szuka bliskości i jak płacze, trzeba nosić.
Oj Kropko, dobrze że potrafisz przeanalizować sytuację i wyciągnąć wnioski. Ja będąc po cc od razu powiedziałam małżowi że nie będziemy młodego przesadnie nosić, bo ja nie dam rady sobie potem jak on pójdzie do pracy. Więc jak młodemu smutno i chce się tulić to leży na brzuszku jednego z nas. On ma poczucie bliskości, a nam jest wygodnie bo można sobie w tym czasie książkę poczytać, tv obejrzeć albo coś na kompie napisać.
Cytat:
Napisane przez 301185 Pokaż wiadomość
córeczka tak śpi od 6 tyg życia. Cieszę się, że mogę się wyspać, jeden minus tylko, że nauczyłam córeczkę noszenia na rękach. Teraz takie pytanie na oderwanie się od problemów z brzuszkiem. (Natalkę męczą dzisiaj gazy, wzdęcia, teraz śpi). Czy u waszych maluszków widać już kolor oczu? Chodzi mi o kolor, który zostanie już na całe życie, kiedy u dzieci można twierdzić,że to właśnie ten kolor? Natalka na początku, jak większość dzieci miała ciemne, niebieskie oczka, takie jakby za mgła, ale teraz coraz bardziej widać błękitny odcień, ciekawa jestem czy oczka będzie miała, takie jak Ewelinka. Mnie ciągle męczy rodzina dlaczego nie daje smoczka, dlaczego nie dokarmiam mm, powinnam dawać herbatkę koperkową itp. ale ja robię to co ja uważam za słuszne i co mi intuicja mówi.
Rób co Ci intuicja mówi i nie słuchaj innych bezkrytycznie. Tak będzie najlepiej dla maluszka.

---------- Dopisano o 12:59 ---------- Poprzedni post napisano o 12:52 ----------

Cytat:
Napisane przez Jaatkaa85 Pokaż wiadomość
No właśnie, jak to ma się do teorii pani Tracy Hogg, że dziecko nalezy karmic co 2-3 godziny?
Jesli karmi się piersią, bez herbatek i wody, a jest upał. Rozumiem dzieci butelkowe, latwiej zaprogramować, bo zamiast mleka daje się piciu. Dziecko lezy całe spocone i zaczyna ryczeć i szukać cycka, choc jadło godzine temu 20 minut, przystawiane jest dobrze do piersi? Ewidentnie wskazuje na to, że chce mu się pić.
Mnie się chce pic co chwile, dziecku zapewne też... Nie będę pzrecież czekała, bo inaczej zaburzy mi to plan dnia! Z drugiej strony - kiedy się chce napić, , to wypije mleko I fazy - trochę się jednak naje. Przy następnym karmieniu zatem zje mniej. I koło się zamyka.
Z kolei jak dam popitke jakaś - wodę, herbatę czy co, to zaburzy karmienie - brzuszek pełny i mniej je z piersi.
:conf used:
Ja młodemu wyrobiłam rytm i je co 2,5 - 3h i w międzyczasie nie woła pić. To co je mu starcza. Jak jest ciepło to je w czasie karmienia krócej bo może mu się właśnie chce pić. A co do popitki to czasem na spacerze dostał młody herbatkę koperkową i jadł normalnie w tych samych odstępach. Herbatka jest raczej tymczasowym ratunkiem dla taty jakby się młody rozdarł ale u nas niczego nie zmienia. A to że szuka cycka to normalne u małego ssaka dlatego ktoś wymyślił smoczek, żeby ssak cały czas nie jadł tylko mógł sobie possać jak czuje taką potrzebę.
__________________
BOGUŚ
Moje ząbki
bratkab jest offline Zgłoś do moderatora