[aneczka240]

Lili - nareszcie
Ja już się obudziłam, bo mąż do pracy i kocica szalała podgryzając moje stopy. Dałam jej jeść, sobie zrobiłam herbatkę i teraz leżymy ja pod kołdrą a kocica na mnie przy szyi, robi za szaliczek Co do klubu to dobry pomysł, tylko żeby rzeczywiście wątek nie padł Dziś, jutro i w środę obiadów nie gotuję, bo jeździmy do babci dzieciaków pilnować, więc już zapowiedziane mamy obiady TŻ wróci z pracy to się dowiem jakie plany materialne możemy na najbliższe miesiące Może nawet uda się nam coś odłożyć. Ja nadal chora, znów wzięłam Gripex, ale chyba Fervex sobie kupię, bo Gripex nie daje rady. Zjedliśmy wczoraj serek wiejski z porządną ilością czosnku i cebuli Nie mam termometru i nawet nie mogę sprawdzić jaką mam temperaturę Ale jak pojadę do mamy to jej zwędzę (znaczy się sama mi go odda, bo już go przyszykowała w paczce ) Zaraz sobie pooglądam filmiki urodowe na yt Dobry kanał ma Izabelle25D
A pogoda jest iście cudna. :/ Niby 16 stopni, a leje i jest ciemno