[izucha]

Ostatnio oglądałam na TVN Style program "No to pięknie", w którym dwie dziewczyny przechodziły metamorfozę urodowo-modową. Jedna z dziewczyn była w klasycznej małej czarnej - stylistka doradzała jej, jak dzięki dodatkom zmienić charakter sukienki. Jedna z wersji - wg mnie przeurocza - wyglądała tak: styliska przewiązała sukienkę pod biustem (robiąc tzw. podwyższoną talię) tasiemką w przepięknym zielonym kolorze (tasiemka była z tych błyszczących, atłasowa? ), kokardka na środku lub z boku - wg upodobań, do tego dobrała delikatny rozpinany sweterek, również zielony (wg mnie to trawiasta zieleń). Dziewczyna prezentowała się naprawdę ślicznie, zestaw nie wymagał kolejnych dodatków (nawet biżuterii).

Co do wykończenia przyciętej wstążki - latem byłam na weselu, na którym jedna z koleżanek panny młodej ubrana była w śliczną czerwoną sukienkę, zaś jako dodatek miała zarzucony na ramiona szal, a właściwie prostokątny kawałek materiału niczym nie wykończony. Całość wyglądała na zamierzoną i szczerze mówiąc... bardzo glamour. Zresztą dziewczyna na studiach pracowała w butiku modnej projektanki (nie wiem, czy nie Baczyńskiej) i wiedziała, co jest trendy