|
Dot.: Włosy rozjaśniamy i o życiu gadamy -czesc III
Absolutnie się nie zgadzam.
Przetrzymywać to sobie można rozjaśniacz z mniejszą wodą i weźmie jak wyższe stężenie, ale farba absolutnie nie.
Farba osiąga kolor zależny od oksydantu czyli:
3%- przyciemnia, tonuje
6%-tonuje, rozjaśnia o 1 ton
9%- rozjaśnia 1-2 tony
12%-rozjaśnia 3-4 tony
Przy czym przetrzymywanie farby daje to ze pigment lepiej się osadza i utlenia w całości- dlatego nie wolno skracać czasu działania bo może wyjść jakiś nieoczekiwany kolor.
Włosy rozjaśniane są przez pierwsze 15-20 minut a potem to już wywoływanie pigmentów i osadzanie we włosie.
A gotowa mieszanka powinna być zużyta w około godziny po rozrobieniu bo z każdą minutą traci moc. Dlatego jak robi sie odrost na innym stężeniu niż resztę to 2x rozrabia się farbę.
Są też farby superrozjaśniające i one coś tam mają w sobie dodatkowo rozjaśniającego-prócz oksydantu.
Lepiej zacząć od mocnego stężenia i jak weźmie w porządku to co np. miesiąc przy odrostach obniżać stężenie o 1% aż dojdziemy do optymalnego rozjaśniania.
|