[szanel]

Drogie mniej i bardziej zbulwersowane panie.
Escort to rzeczywiście zwykła prostytucja. Dzielić można ją jedynie tak: przydrożne panie świadczące swe usługi pod lasem-biorą około 50 pln za laskę i 100 zł za komplet czyli laska plus sex
-panie pracujące w tzw mieszkaniówkach-czyli escort od 100 d0 300 zl za godzine spotkania. W tym jest sex, francuz, reszta za doplata za sex analny np 100 zl. Odsyłam na polską stronę internetową z escortami www.roksa.pl
-pania pracujace w night clubach, tzw agencjach towarzyskich. Tutaj godzina moze kosztowac roznie ale dziewczyna dostaje przewaznie okolo 100 zl za godzine, plus moze naciagac klientow na drinki, sredni koszt drinka 60 pln i dziewczyna ma od tego wyplacane okolo 20-30 pln. w escortach w mieszkaniach kwota, ktora dziewczyna dostaje od klienta jest dzielona na pol. pol dziewczyna-pol alfons. Warunki pracy takiej w polsce sa nienajgorsze. za granica pod pojeciem escort rozumie sie raczej ze dziewczyna jedzie do klienta. u nas to klient przyjezdza na miejsce do dziewczyn. w takim mieskaniu srednio pracuje od 2 do 5 dziewczyn. A jesli ktos naogladal sie amerykanskich filmow i mysli ze naprawde istnieja luksusowe prostytutki, to niech od razu porzuci ta mrzonke. na zdrowy rozsadek-facet chce jechac i spuscic z krzyza, podymac jakas fajna laske, nie szuka kogos, kto wyzej sra nz dupe ma, nie szuka tez dyskutantki do filozoficznych rozmow. a milioner nie musi placic prostytutkom, kobiety same sie na niego pchaja. a i takich ksiezniczek, ktore mysla, ze ''zwykla prostytutka'' to dziewuszysko spod bramy, niewyksztalcone i nie potraface poprawnego zdania sklecic jest mnostwo. mysla, ze one sa lepsze i zrobia w tym srodowisku oszalamiajaca kariere. drogie panie- dziwki to czesto panny z dobrych domow, o duzej wiedzy merytorycznej, ladne, interesujace. tez myslaly, ze od pozostalych prstytutek bedzie je dzielila przepasc. i co sie okazuje, ze potem maja zdjecia na portalach int za 100 pln za godz. nie dajcie sie nigdy poniesc fantazji co do tego zawodu. w polsce tez mozna na tym zarobic okolo20 000 pln, majac cene za godzinne spotkanie 150pln, ale to ciezka tyrka. uzeranie sie z panami ktorzy nie beda was traktowac zle, ale czesto nie chcialybyscie nawet na nich spojrzec mijajac ich na ulicy, ja tak na prawde wspolczuje dziewczynom ktore zaczely tak pracowac. to jest bagno, uzaleznienie, nalog. uzaleznienie od szybkiego pieniadza, nie jakiegos duzego, tych paru stowek dziennie. potem dziewczyna chce z tego wyjsc idzie do pracy np do sklepu i dostaje 1000 1500 zl. szybko kalkuluje ze to samo miala pracujac jako prostytutka w 3-4 dni. i wraca do tego bagna. przestrzegam was wszystkie-nie popelniajcie tego bledu, bo z tego nie ma wyjscia. nieprawda jest tez, ze dziewczyny sa bite i zle traktowane. czesto w takich przybytkach panuje na prawde mila atoosfera, co jest tym gorsze, bo nie wiaze sie z jakimis przykrymi skojarzeniami pozniej