2004-12-17, 09:29
|
#6
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 99
|
Re: Ha: Napiwki-i co wy na to?
Ja nie zostawiam napiwków mojej kosmetyczce- na codzień jesteśmy przyjaciółkami Za to fryzjerce, czasami coś ekstra- dlaczego nie? W restauracji to obowiązkowo, podobnie jak portierom w hotelach.
Ale będąc np. w Pradze, Berlinie czy nawet najmniejszej knajpce we Włoszech zauważyłam, że tam do rachunku juz doliczają stałą opłatę za tzw. "nakrycie do stołu"- i to od każdej osoby! Co myslicie o takiej formie? Bo ja pierwszy raz nieźle się zdziwiłam... Niby z menu mi wyszło że zapłace 40$ a na rachunku było 55$... -_- można się niemile zaskoczyć przy płaceniu...
|
|
|