cześć dziewczyny w ten pochmurny deszczowyu dzień!! brrrr....
witam nowe awatarki
coraz wiecej was z zagranicy.... ja mieszkam sobie w Polsce ale pare ładnych lat mieszkałam w Stanach... nawet ostatnio bylismy jeszcze przed świetami na dwa miesiące w stanach,.,. maż kończył tam kurs i nie chcieliśmy sie... rozstawać.. ale teraz przyszedł czas na Polskę i na razie z tego wyboru nie rezygnuję...
jesli chodzi o przeróżne hafty.... pamietam te czasy kiedy miałąo sie pokłute wszytkie palce.. a tamburynek wielokrotnie był złamany jak coś nie wyszło... jestem po szkole odzieżowej i wszelakie wyszywanie nie jest mi obce, choć zapomniane... ostatnio siedziałąm przy nim jakoś w szkole...
chyba drygu do czegoś takiego nie miałąm...
jak to sie mówi byle do ferii.. już mam dosć wstawania wcześnie i przygotowywania Majki do przedszkola... we ferie odsapniemy wszystkie...
ps. a teraz czas na chwalenie się.. TOSIA ZROBIŁA WCZORAJ PIERWSZY KROK... fakt tylko jeden i wiecej nie chciała.. ale to juz coś....
i mówicie że książka Manna jest dobra... ale to taka o nim , o jego życiu??? zaintrygowałyście mnie.. ale dobrze ż enie mogę wychodzić z domu, bo jak wejdę do empiku to zawsze obłafdowana wracam.. albo przynajmniej jedna jakąś książkę kupuję... a tak na razie mam szlaban...
wczoraj zabalowałam... w sensie przy telewizorni.... oglądałąm chyba po raz setny moją kasetę z wesela... mąż ma mnie dosyć.. jeszcze chwila i spali wszystkie kasety...