Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Pędzle do kosmetyków mineralnych
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2011-01-21, 01:45   #2203
cathy
Organizatorka
 
Avatar cathy
 
Zarejestrowany: 2002-12
Lokalizacja: Zegrze k/Warszawy
Wiadomości: 5 053
GG do cathy
Dot.: Pedzle do kosmetykow mineralnych

Cytat:
Napisane przez skarbiatko Pokaż wiadomość
szybcy są oby przesyłki do Was szybko podocierały

ja nie kupiłam ,od kilku dni męczę się i dręczę co też kupić... mam tylko komplet pędzli Hakuro,to za mało jest i czytam i badam i nic nie wiem
u Catchy podczytałam że nakład podkłd kabuki EDM , ja dotąd jeno flatem....
to co kupić dziewczyny?
edm, pixie, sunshade,maestro ecotools czy czekać na hakuro?
Ja też zaczynałam od FT EDM-owego do podkładu i nie wyobrażałam sobie innego pędzla w tej roli, potem tylko kabuki, potem Luśkowy FT, a teraz od x czasu tylko kabuki (Pixie, Lumiere, EDM - w tej kolejności)

Wydaje mi się, że wszystko zależy od tego, czego oczekujesz od skompletowanych pędzli. I czy chcesz iść na kompromis i skompletować szybko coś bez większego przemyślenia, "byle mieć czym się malować", czy też wolisz wolniej, ale staranniej dobierać pędzle, które kupujesz

Zestaw Eco Tools jest dobry przy pierwszej opcji, ale raczej nie spełni wymagań osób, które mają poważniejsze oczekiwania w stosunku do pędzli. Nie wiem jak w przypadku pojedynczych pędzli Eco, ale zestawy, które widziałam, raczej wybrednego gustu nie zadowolą Co prawda nie używałam i nie mogę się tu wypowiedzieć, ale patrząc na na żywo, nie jakoś nie wzbudziły mojej żądzy posiadania kolejnych pędzli Bez żalu oddałam
Choć osoby obdarowane są podobno zadowolone W tych zestawach chodzi raczej o pewnego rodzaju kompromis - bardzo miękkie włosie, ekologiczne, przyjazne zwierzętom, atrakcyjne cenowo, ale jednak jak dla mnie czegoś im brakuje

Inaczej jest chyba w przypadku pojedynczych pędzli Eco Tools, ale te mnie osobiście też jakoś nie kuszą, ale to tylko dlatego, ze jeszcze szukam tylko jednego ideału w dziale pędzle - takiego do pudru. Wszystkie, które mam, są bardzo gęste i zbite, z ogromną ilością włosia, niektore bardzo puchate. A ja szukam takiego dobrego jakościowo, ale nieco rzadszego. Te bardzo gęste u mnie się nie sprawdzają. Choć na początku szukałam właśnie takiego pędzla - gęstego, zwartego, o dużej średnicy. Dopiero brak faworyta w tym temacie i wątek na Spectrze uświadomił mi, że wcale nie idę dobrą drogą I że do pudru sypkiego wcale gęsty i zbity pędzel nie zawsze jest dobrym wyborem

EDM-owe pędzle są ok. Kiedyś większość z nas od nich właśnie zaczynała, bo za wielkiego wyboru nie było. Teraz jest I obecnie wszystko zależy tylko od tego, co sądzisz o polityce firmy i jak do tego podchodzisz. Jeżeli nie zaliczyłaś buntu i protestu przeciwko tej marce, to nie widzę powodu, by nie spróbować.

O Sunshade się nie wypowiem, bo miałam pecha w przypadku pędzla z tej firmy i nie chcę na pojedynczym egzemplarzu budować swojej opinii o tej marce.

Pixie lubię, polecam i nie miałam żadnych nieprzyjemnych doświadczeń z pędzlami tej marki (choć wiem, że zdarzają się lepsze i gorsze egzemplarze, dokładnie tak jak i w przypadku pędzli Sunshade i pędzli EDM). Jednak na mojej wishliście na styczeń znalazł się właśnie pędzel Pixie z nowej linii

Maestro... używałam tylko dwóch pędzelków do cieni. To za mało, żeby móc się wypowiadać. Pędzle płaski i kulka - oba w porządku. Żadnych zastrzeżeń. Być może coś jeszcze kiedyś zakupię, na razie jestem zaspokojona pędzlowo

Hakuro. No i tu jestem chyba jedyną osobą na wizażu, która ma mieszane uczucia co do Hakuro H50. Szczerze nie wiem, co o nim myśleć. Z jednej strony bardzo dobry jakościowo, absolutnie nie było się do czego przyczepić - fajne wykonanie, mięciutki, włosie bardzo miłe, nie gubił go, a z drugiej fakt, że nigdy po niego nie sięgałam i w końcu poszedł w inne ręce I nie umiem wyjaśnić, dlaczego Ale jestem chyba jedyną osobą, która się w nim nie zakochała Nie wiem, może przez to, że taki wielki był. Jako krótkowidz, który często rano maluje się bez soczewek i bez okularów, z nosem prawie przy lusterku, nie mogłam sobie z tym poradzić i bez przerwy uderzałam końcem pędzla o lusterko
Wizualnie i jakościowo na medal, rozpatrując od strony praktycznej - u mnie się nie sprawdził Ale planuję kiedyś nabyć H54 i może wtedy i ja poczuję magię tych pędzli

Tyle ode mnie w tym temacie. Wiem, ze kompletnie nie ułatwiłam Ci zadania, bo na pytanie, które pędzle kupić chyba nie ma dobrej odpowiedzi, ale podzieliłam się swoimi spostrzeżeniami

(i znowu moja skłonność do długich monologów dała o sobie znać... streszczeń się muszę nauczyć )
cathy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując