Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - RATUNKU!!!! FRYZJER - moja przydługa historia
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2006-08-28, 14:00   #23
elolka
Raczkowanie
 
Avatar elolka
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 98
Dot.: RATUNKU!!!! FRYZJER - moja przydługa historia

ciekawe historie z fryzjerami... ja az takich przeżyc nie mam, choć zebym zawsze od fryzjera wychodziła z uśmiecham na twarzy to też bym nie powiedziała...
pamiętam jak pierwszy raz sie scinałam na krótko, poszłam do fryzjerki ze zdjeciem fryzurki i poprosiłam o coś takiego ale bez grzywki, no więc fryzjerka mnie ładnie obcieła niby bez grzywki... niby bo grzywka była tyle ze rozdzielona przedziałkiem i komicznie się podkrecała wyglądałam jak jerry springer, wiec kolejnego dnia umyłam włosy i probowałam jakoś uratowac mój wizerunek i zaczesałam te grzywke której miało nie być na bok i jakos to wyglądało, ale już wiecej do tego salonu nie pojde sie obcinac...
innym razem zachciało mi sie grzywki, wiec tez poszłam do fryzjera (innego znow) i miałam taką grzywka jak chciałam, ale... ale nie wyglądałam w niej zadobrze troche to moja wina (sama chciałam) ale fryzjerka mogła mi odradzic taką grzywe i inna zaproponować ale chyba jej sie nie chciało.....
ostatnio upatrzyłam sobie taki mały salon, niedrogi, ostatnio mnie tam obcięto tak, jak chciałam i jeszcze mi babka doradziła troche co do grzywki mimo ze fryzjerka pytala 10 razy "tak wystarczy, czy jeszcze krocej?", to lepsze to niz zciachanie bez słowa i na koniec pytanko: "czy nie za krotko?"

wybaczcie ze sie rozpisałam
elolka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując