[asia_102]

Napisane przez Yattamanka

No też właśnie o tym mówimy, że pies to wydatek - nie tyle wyprawka co wiesz, jedzenie, szczepienia niezapowiedziane wizyty u weta.. i na to nie każdego stać to co dopiero o dziecku mówić..


Ale farciara
Hmm no też życzę Ci z całego serca, żebyś nie przeżywała tego tak strasznie i by nie było szczególnie traumatycznie
Ale to chyba nie reguła, że jaki mama miała poród to i ja taki będe miała?
Co z tymi biodrami ? Sexuologowie mówią, że faceci podświadomie wybierają partnerki z szerszymi biodrami bo wiedzą, że zapewnią im potomstwo - crapy jakich wiele - a jak jest naprawdę?
I co z okresem? Jak ma się bolesne miesiączki to znaczy, że i poród będzie ciężki?

Kurcze trochę się rozwinęłam może powinnam się gdzieś na inny wątek z tym wynieść

a tam, wynieść od razu kolejny babski, życiowy temat
leczenie mojego poprzedniego psiura kosztowało nas ponad 4 tys, ale nawet chwili się nie zastanawialiśmy, po prostu ratujemy i już
dziecko to ogromny wydatek, ale taki bezwarunkowy, czyli nie masz wyjścia, musisz na pewne rzeczy znaleźć kasę i już po prostu zrezygnuję z flaszki perfum i będę mieć na pieluchy

nie wiem jak to jest z dziedziczeniem porodów, ale moja to pojechała na porodowkę i zanim dostała skurczów partych to zasnęła budzili ją do porodu... a potem powiedziała, że napięła się ze 4 razy i bach, już byłam na świecie (a mała nie byłam, 4100g i 56 cm)