[Kurczeeli]

Nie mam siły na pisaeni :P Wytrzepałam i umyłam 2 duze dywany , padam ! Wykorzystuja mnie puki jestm w domu
Ohhh, jakby chciałą jeszcze schudnac troszke , jakos wcale mi nie idzie, juz chyba z miesiac nic nie schudlam :|
Do tego walcze z cera i mam normalnie dosc!

Co do kolezanek...
Aktualnie nie mam zadenj kolezanki, nawet takiej z ktora moglabym sie wybrac na zakupy, ale mi jakos to nie przeszkadza. Przejechalam sie na wszelkich kolezankach i dziekuje bardzo. Mam swojego TZ i mi wystarcza
Ale kiedys bylo inaczej. Przegladalam neidawno szafe i tarfilam na polara ktorego kupialm kiedys z kolezanka. Doradzial mi go, mowila jak swietnie w nim wygladam i jaki to on ladny. teraz na niego patrze :| Przecierz to obrzydlistwo, wygladam jak w worku na kartofle, szary, byry i brzydki. Pare lat temu bylam zupełnie inna, szara myszka, nie majaca swojego stylu i zdania. Dlatego prosilam o pomoc przyjacolke :| Ona zawsze wsytrojona to ja tez chciałam.... Prosilam o pomoc i dostałam...tylko cos zupełnie odwrotnego. ta koelrzanka przytłaczała mnie, przy niej czułam sie brzydsza, gorsza, nie lubiana i w ogule paskudna.
Teraz jest inaczej! Tylko pozbyłam sie zbednych nieszerych ludzi z mojego zycia. Co do ubrna doradza mi mama i siostra - one człowieka nie okłamią.
Mam własne zdanie, a luzdi ktorzy mnie przytłaczają omijam z daleka. Chce byc soba , pewna sieie, dobrze czujaca sie w soim ubraniu i ciele dziewczynią.
Dlatego radze uwazac na kolezanki I nie sluchac zadrosnych opinnii. najlepiej poradzic sie najblizszej osoby- mamy
takie JEst moje zdanie

Zrobilam offtop

pozdrawiam