[izaem]

Napisane przez ilo16na

A moglabys moze strescic nam jonoforeza i galwanizajce-z tym mam problem.. a w praktyce tego nie robilam..

o jonoforezie i galwanizacji mam cos takiego:

Galwan jest urzadzeniem ,którym wykonasz i galwanizacje( np łagodzacą w celu obkurczenia rozszerzonych porów np po oczyszczaniu (anoda) albo katodową np na zmarszczki )W galwanizacji elektroda + podłączamy tak aby dążyła do dodatniego bieguna prądu a elektrode (-) do ujemnego.elektrodą czynną uzyskujesz działanie,a bierna zamyka obwód prądu..Galwanizacja może byc labilna czyli jeździsz wałeczkiem(elektrodą czynną) albo stabilna9gdzie obie elektrody są nieruchome na skórze),wykonujesz przy użyciu specjalnej maski .Galwanem czyli tym aparatem wykonasz też jonoforezę do cery wrazliwej naczyniowej,technika jest taka sama,różni sie tym że w jonoforezie wprowadzasz ampułkę lub lek za pomocą jonów leków w gląb skóry,które muszą ulegac dysocjacji elektrolitycznej a w galwanizacji tego nie ma .Musisz zwrócic uwage jaki biegun wprowadzania ma jon leku czy ampułki,w jonoforezie kationy(+) dążą do katody(-),a aniony(-) do anody(+) czyli jest inaczej niż w galwanizacji,przez galwanizacje nie wprowadzisz leku w głąb skóry.


Jonoforeza to( lecznicze wprowadzanie jonów leków w głąb skóry przy użyciu prądu stałego galwanicznego poprzez aparat galwanizator,galwan),urzą dzenie posiada elektrodę bierną którą trzyma klientka oraz czynną - wałeczek którym my jeździmy po twarzy klientki.Jonoforeza ma bieguny,musisz wiedziec na jakim biegunie wprowadza sie dany lek lub ampułkę,wit C zawsze na (-).Twarz musi byc mokra,jak nałożysz ampułkę nakładasz na oczy suche waciki a na twarz mokrą gazę czyli podkład i na tej gazie jeździsz wałeczkiem powoli nie odrywając elektrody o skóry twarzy klientki.Pytasz klientke o odczucia.Gaza ta może byc nasączona również roztworem leku.
przy zabiegach wyżej wymienionych musisz wykluczyc przeciwskazania,klientka nie może miec zadnych metalowych części na sobie,biżuterii,uczulenia na prąd czy zaburzeń czucia Galwanizacja anodowa (+)łagodzi a katodowa(-) drażni,pobudza,rozszerza naczynia krwionośne,np łagodzaca po oczyszczaniu a drazniaca dla cery dojrzałej.


generalnie jednak jest tak , że w gabinetach odchodzi sie od galwanizacji bo lepiej, łatwiej jest wykonać jonoforezę lub sonoforezę a efekt taki sam. Sonoforeza jest to wprowadzanie substancji kosmetycznych a jonoforeza leczniczych . W zależnosci od tego jakie ma być działanie leku wprowadzamy na "plusie" lub "minusie" z wykorzystaniem prądu galwanicznego.

---------- Dopisano o 12:48 ---------- Poprzedni post napisano o 12:42 ----------

Napisane przez tuska172

oczywiście,ze tak. na ostatnich zajęciach z pracowni zrobili tkai mini dzień otwarty i ludzie mogli przychodzić do NAs na kilka wybranych zabiegów (henna,regulacja, zabieg na twarz z masażem, manicure, depilacja) i uwierzcie,że jak było nas chyba z 15 czy 20 dziewczyn to od 9 do 17.30 przyszło 45osob i niektóre to na 2-3 zabiegi to myśmy się uwijały jak w ukropie!!! i nie było czasu na to,żeby maska lezała 20minut bo następny klient czekał... horror

my mogłyśmy na każde zajęcia z pracowni na drugim roku zapraszać chętnych na zabiegi, np. oczyszczania, depilacji i reszty bo nie dało rady tak cały czas na sobie ćwiczyć bo ileż razy można wykonywać oczyszczanie jedna drugiej? tak więc nasze siostry , koleżanki skorzystały a my przy okazji nabywałyśmy praktyki na różnych skórach z różnymi problemami bo swoje to już znałyśmy na wylot