2011-06-07, 15:18
|
#4899
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 068
|
Dot.: Rozstanie z facetem, cz. XVIII
Cytat:
Napisane przez embika
Dziewczyny, ja was tu podczytuję i widzę że w wiekszości to faceci są do kitu i to ich wina te rozstania, wasze łzy i cierpienie.
Mój ex nie był palantem, to ja nim chyba byłam Normalnie sie prosiłam żeby znalazł sobie inną Spodziewałm się tego, nie jestem w szoku, tylko mnie to boli, mam jakiś problem ze sobą i nie umiem byc w związku
|
Ten wątek to tylko jedna strona medalu, pewnie gdyby siedzieli tu nasi ex to w większości wyszłoby na to, że to nasza wina Ale lepiej sobie mówić, że ich - czasami to prawda, a czasami same się wybielamy w swoich oczach. Grunt, żeby zamknąć rozdział, czyja to była wina - już nieważne, trzeba wyciągnąć wnioski na przyszłość i więcej nie popełniać tych samych błędów w kolejnym związku
Dlaczego boisz się zaangażowania?
Cytat:
Napisane przez lily92920
Nie chce być "żałosna". Kontaktu z nim nie miałam jako tako od kiedy sie LO skończyło wogóle sie do niego nie odezwałam. Przypomniałam mu tylko o moich rzeczach. Tak i są one wartościowe.
|
Lily, ja tego kompletnie nie zrozumiem, ja bym do niego poszła po prostu, zadzwoniła do drzwi, kazała natychmiast spakować swoje rzeczy i je zabrała. Skoro chłoptaś tak trzęsie portkami, a Ty chcesz odzyskać swoje rzeczy to pokaż jaja
Nie rozumiem tego, ja wiedziałam, że mój ex będzie mnie zapewniał o miłości na przemian z próbą zranienia mnie w najbardziej chamski sposób, brałam pod uwagę, że może mu odbić. Dlatego środek dnia, ruchliwe miejsce w centrum- a jak by mnie próbował na siłę pocałować to w pysk by publicznie dostał i tyle I tyle, on ma swoje rzeczy, ja swoje.
Cytat:
Napisane przez zoskasamoska
asiu wiem cos o tym. Ja sama jestem w związku z narkomanem i alkoholikiem, bycie z takim kims jest na prawde ciężkie. A gdy na drodze pojawiają się jeszcze przeszkody, to juz w ogole. Ale dasz rade, wszystkie damy
|
Czyli jednak jesteście razem? Jak się czujesz kochana?
|
|
|