Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - nasz wiek a wiek naszej cery
Podgląd pojedynczej wiadomości

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2006-09-29, 10:36   #28
201608040942
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
Dot.: nasz wiek a wiek naszej cery

Ja jako swiezo upieczona 30-tka sie wypowiem. Jako nastolatka tak ok. 13 roku zycia kazdy mnie postarzal o dwa lata. jak mialam 18 do 23 lata wkoncu dawano mi ten wiek ktory mialam naprawde. Majac 25 lat uslyszalam od kolezan ek ze studium ze jestem w ich wieku, czyli ze mam 20 lat. Im jestem starsza tym mnie odmladzali wiecej. Jako 23-latka mialam wielkie zmarchy na czolei miedzy brwiami i lekkie pod oczami, ktore to goscily juz tak od 17-go roku zycia. Uwielbialam wtedy lekkie kremy nawilzajace typu Nivea Soft i jakies matujace , ktore niby nawilzaly, a tak naprawde sciagaly skory i ja jeszcze bardziej wysuszaly, co doprowadzalo moja mieszana cere do zalewania sie lojem w strefie T, a zmarchy na czole i miedzy brwiami sie poglebialy. Zaczelam nosic grzywke i ukladac jak tak zeby zakrywala szczelnie czolo, co przy mojej pucolowatej i kwadratowej twarzy nie bylo korzystne. Grzywka tak, ale roztrzepana, pocieniowana, zeby jednak czolo przeswitywalo. Majac 27 lat cera mi oszalala. Dostalam ataku pryszczy, o sciekajacym smalcu z twarzy wspominac nie bede. Po roku roznych eksperymentow i wyrzuconych pieniedzy do kosza, przeszlam na drozsza pielgnacje z apteki. Cera sie poprawila, pryszcze znikly , a przetluszczanie wrocilo do normy. Jednak pozostaly skotki tego ataku - lekkie zrozowienie pod okiem, czasami pod drugiem okiem, ktore zdiagnozowalam nacigajac mocno skore , ze sa to male 2mm popekane naczynka, kotre jak skora jest w normalnym stanie wygladaja jak rumien. Majac 28 lat zdecydowalismy sie na dziecko. Jak to w ciazy bywa, cera sliczna, walka z zaskornikami skonczyla sie, ale pekly mi naczynka na bokach nosa. Z kazdej strony jest jedno naczynko . Pod koniec ciazy poznalam kosmetyki naturalne Dr. Hauschka i zakochalam sie w nich, co widac po moich recenzjach na KWC. Zaczelam byc swiadoma filtrow i z pewna niesmailoscia i nie reguklarnie zaczelam po nie siegac. Po ciazy uzywalam je juz codziennie, ale jeszcze w nieprzepisowych ilosciach (bo i ktorz wtedy wiedzial na wizazu o 2,5 ml na sama twarz?). Na jesien zeszlego roku bylam jeszcze bardziej swiadoma. Basia rozpetala bum na serum z wit. C&E, a i juz kazda z nas wiedziala o przepisowej ilosci filtra. Zaxczelam sie do tego stotowac. W tym samym czasie rozpetal sie kolejny bum na retinaldehyd. I ja dolaczylam do tej grupy.
Teraz moge powiedziec sedno mojego wywodu. Nie mam zmarszczek na czole, ani miedzy brwiami, te pod oczami tez sie wygladzily i nie sa widoczne. Jak oleje i nie natluszcze, nawilze dobrze skory, to czasami je lekko widac, ale nie sa to takie kaniony jak kiedys. Moja cera jest juz typowo cera miszana, w strone normalnej, czyli nie przetluszcza sie tak jak kiedys, ze pudrowalam sie co godzinke, teraz jesli juz to robie korekte raz, albo i wcale.
No, to chyba wszystko )
201608040942 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując