[Lukrecja_Borgia]

Napisane przez durka

Ja też
Od miesiąca używam kremu azelo, więc mogę się już wypowiedzieć na temat jego działania. Krem jest treściwy, zostawia delikatną lepiącą powłokę na twarzy. Denerwuje mnie w nim to, że wytrąca się z niego olej Czasami używam go na dzień, mieszam go wtedy w zagłębieniu dłoni z kwasem HA.
Jeżeli chodzi o działanie to krem sprzyja gojeniu wyprysków, nawilża i rozjaśnia delikatnie skórę. W porównaniu do serum, moim zdaniem krem wypada słabiej. Jednak bardziej byłam zadowolona z serum

Ja na razie użyłam kremu dwa razy. Nie do końca pasuje mi zapach- ale to może być kwestia przyzwyczajenia i właśnie to, że zostawia na twarzy taki film. W międzyczasie coś mnie zapchało (obstawiam Sorayę spf 45) i odstawiłam krem- nie jest co prawda głównym podejrzanym, ale muszę się doprowadzić do porządku, a oleistość kremu narzuca mi pewien dyskomfort psychiczny

Chociaż, biorąc pod uwagę, że krem ma działać gojąco, może warto go przywrócić do łask? Sama nie wiem