[krtek_]

Napisane przez asvr

przywrócenie rozumu to jest jedzenie ciastek czekolady itp?
:/

przywrócenie rozumu to zrozumienie, że problem nie leży w wadze tylko w tym, że siebie nie akceptujemy. i że fajnie się żyje, jak się człowiek akceptuje.

a ciastka i czekolada nie zabijają, serio. chipsy też nie

kocim, z tego co zauważyłam, to Autorka nie wspomina nic o obżeraniu, więc wiesz to że się nie liczy kalorii i nie odmawia sobie przyjemności nie znaczy zaraz, że się człowiek obżera.

z mojej strony koniec tematu. i namawiam, dziewczyny, wyluzujcie, a przynajmniej nie walczcie tak zażarcie z tymi, które ten luz mają lub do niego dążą. bo to nie znaczy z definicji, że są, albo zaraz będą, otyłe.

Autorko, radzę Ci zwiewać z tych dwóch działów gdzie pieprz rośnie, bo obawiam się, że na długo Ci tego podejścia nie starczy