Dot.: Ruszamy z kopyta, bo to już 6 część - czas zakończyć odchudzanie i osiągnąć cel
Dziewczyny, witam w nowej części!!!!!
Wiem, że dawno się nie odzywałam, ale mój weekend było koszmarnie smutny (zresztą cały tydzień taki był). Nie będę tu OT-opować, ale było mi naprawdę ciężko. Teraz wszystko wraca do normy.
Jesli chodzi o moje U czy jak by tego nie nazwać to póki co idzie mi nieźle Codziennie pozwalam sobie na jakiś wyskok (tzn. piwko, ciastko, pizzę itp.), ale się nie przejadam. Ważyłam się wczoraj i waga nadal wskazuje 60kg. czy jest dobrze.
Mam zamiar znowu zacząć cwiczyć, bo odkąd zarzuciłam dietę to przestałam chodzić na siłkę. Dziś mam zamiar pobiegać i poćwiczyć trochę w domu.
Pozdrawiam!
__________________
Two roads diverged in a wood, and I
I took the one less traveled by,
And that has made all the difference.
R.Frost
Cel osiągnięty.
|