Dot.: Kosmetyki M.A.C. cz. 5
A mnie ta kolekcje na kolana nie powaliły... ale ja ostatnio przesyt mam więc moim zdaniem się nie sugerujcie Z cieni wzięłam tylko Shock-a-holic bo wcześniej sobie w brodę plułam że go nie wzięłam jak miałam możliwość zakupów z Dare to Wear, z Paintpotów tylko Half Wild i Treasure Hunt i nieplanowany Nubile (na mojej skórze taki ładny nieco chłodnawy odcień łapie) a na paznokciach mi właśnie Rain of Flowers schnie (też nieplanowany) i nie mogę się na niego napatrzeć - taka granatowa śliwka węgierka z niebieskimi drobinkami, taki fioletowo-granatowy a drobinki nie są wyraźne tylko dają taki efekt opalizacji drugim kolorem, szalenie lubię takie lakiery Jeśli chodzi o Revlona którego wrzucała Winyl to to jest zupełnie inna bajka jeśli chodzi o kolor bazy i drobinki.
Zawiodłam się na quadzie jasnym i MSFach... za to Mattene po raz kolejny polecam bo na ustach się trzymają pancernie
Acha... i jeszcze jeśli chodzi o ciekawe rzeczy z tych kolekcji to warto się pigmentom przyjrzeć
Acha2... przepraszam znajome twarze że nie tak tylko 'śmignęłam' ale na mnie taka pora po pracy nie nastraja towarzysko... ale miło było znowu spotkać
Edytowane przez BrandNewName
Czas edycji: 2011-09-28 o 21:41
|