Cześć dziewczyny,
jakby kto się zastanawiał - to żyję. Ale mam urwanie głowy w pracy i w szkole zajęcia do 16 codziennie. Więc suma sumarum po pracy wracam razem z zamknięcie czyli koło 22. Nie mam czasu na nic!
Byłam na weekend w Krakowie bo potrzebowałam trochę czegoś dla siebie (weekend zaczął się w zeszłą środę a skończył w poniedziałek w nocy
). Puściłam całą wypłatę i jestem szczęśliwym człowiekiem.
Tylko teraz wracam do rzeczywistości.
Nie mam czasu spać, a co mówić hmmm jeść np.
Paznokcie po 4-5 dni takie same aż się zjadą do tego stopnia, że nie mogę na nie patrzeć.
A włosy to już całkiem na drugi plan zeszły.
Nie omieszkałam zakupić trochę lakierów. Będę się chwalić jak będę miała czas wypróbować.
Ale byłam dzielna i was nadrobiłam. Nie było aż tak źle nawet. Na włosowy nawet nie próbuję zaglądać bo tam mam ze 100 str...
Ruda co do portfela to szczeście w nieszczęściu...
Lolli gratuluję stypendium, a koleżanek nie słuchaj. Ja też dostałam - uff, ale pracuję mimo wszystko dość cięzko teraz, bo tak jakos wyszlo.
Chyba tyle ode mnie na razie...
może paznokcie ewentualnie
(przed skróceniem i obecne - niestety nic wieczne nie jest i paznokcie mam króciutkie teraz.. kształtu - niejakiego)
Ostatnie zdj to moja nowość w kolekcji - ChG Shy Blush
Pozdrawiam i do poczytania --- kiedyś
EDIT: no i dzieki Bogu - wpół do drugiej w nocy! ehhhh a jutro pobudka o 6...