[margoltka]

Napisane przez SekretnyWachlarz

No dokładnie tak było. Zabrakło mi trochę bardziej szczegółów. Nadal nie zrozumiałam czemu ona się nie myła, powinna zrobić badania, potem wymienić kosmetyki i zrobić badania ponownie. Mi ten eksperyment bardziej wyglądał na to jak wpływa nie mycie się na organizm niż kosmetyki. Za to ładnie było pokazane jak wszyscy unikali odpowiedzi na jej pytanie dotyczące antyperspirantów. Film mógł naprawdę wiele pokazać, ale no cóż... jakoś tak trochę mnie zawiódł. Nie wiem czy jako osoba nie używająca kosmetyków naturalnych po tym filmie bym chciała je zacząć używać. Nie wiem czy ten film u takich ludzi nie wywołuje czegoś w rodzaju: O Boże ja muszę odstawić kosmetyki i mogę zostawić tylko mydło czy coś w tym rodzaju.

Kiedyś też obejrzałam ten film (całą ciążę musiałam leżeć, więc miałam czas ) Odniosłam wrażenie, że bardziej nawołuje do mycia się. Przecież rezultatem nie-mycia-się była zwiększona ilość bakterii, problemy zdrowotne (ochotnika) itd. Owszem zaznaczyli, że kosmetyki zawierają szkodliwe substancje, ale oprócz nie-mycia-się nie było za bardzo alternatywy, nie powiedzieli,ze na rynku jest duża oferta zdrowych kosmetyków.

Napisane przez anula_ga

ja obecnie mam develeya jabłkowego ale przy kolejnej wizycie w żółtym cesarzu nabędę ekologiczny ocet jabłkowy - tylko on duży bardzo, a ja tylko do robienia toniku używam..... No ale trudno, mniejszych nie sprzedają.

Kiedyś widziałam w Niemczech ocet malinowy (nie mówię tu o płukance z YvesRocher). Kupiłam mydło LF pokrzywowe i przydałaby mi się płukanka octowa. Jeśli zauważycie gdzieś ocet malinowy piszcie kochane, chętnie wypróbuję.