2011-12-07, 13:50
|
#6
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 15
|
Dot.: Inny samochód - jak to znosimy? ;)
Cytat:
Napisane przez quessta
.A ciekawe jest to ze gdy się uczyłam nim ruszać przed kursem nie przeszkadzało mi to zupełnie,chyba się za bardzo przyzwyczaiłam do renówki
|
No właśnie ja też się szybko przyzwyczajam, a potem jest problem. Na szczęście są wyraźne postępy, bo już wiem na czym rzecz polega.
Gorzej, że potem będzie kłopot z przestawieniem się na stary system.
Btw, nie przejmuj się komentarzami męża. Bardzo często słyszałam, że nie ma nic gorszego, niż usiąść za kierownicą będąc początkującym, mając ojca albo (nie)męża na fotelu pasażera, bo najpewniej wszystko będzie wg nich nie tak. U mnie z tatą problemu nie było nigdy, ale z niemężem nie będę ryzykować bez wyższej konieczności.
|
|
|