Nono, sporo już masz tych ulubieńców
JA coągle szukam czegoś lepszego a potem zapominam czy to co już miałam było fajne czy nie
To ja też się wkleję z całym zbiorkiem, jak zwykle parę rzeczy mi umknęło
1. Na początek składzik zapachowy- tu sie raczej nie wiele zmieniło. Mgiełki do ciała po prawej na drugim zdjęciu.
2. Szafka z zapasami- tu się muszę pochwalić- w porównaniu do moich poprzednich zdjęć to tego jest o połowe mniej
3. Włosy
zapomniałam o lakierze nabłyszczającym Timotei i starym nabłyszczaczu Welli. Uprzedzając pytania o serię Schaumy- jeszcze nie użyłam
4. Do ciała- w torebce się schowała końcówka rokitnikowego kremu do rąk Schellera.
5. Na ryjek- z tej kategorii jestem bardzo zadowolona, ponad połowa kosmetyków jest lub będzie stałymi mieszkańcami łazienkowej półeczki