zdaza sie jej to niestety coraz czesciej (dzis to drugi dzien pod rzad), tak ze 3 razy w tygodniu mysle to spokojnie
jak juz spi to nawet 3h potrafi przespac, tylko ze potem wieczorem jest jazda
a dzis np wstala po 7 i zasnela 19.30
jak myslicie probowac nadal klasc ja spac czy dac sobie spokoj poki co?
a dzis to wokle jakis taki dzien na NIE miala
zupy jesc nie chciala, spac w dzien tez nie, kapac tez nie dalo rady
moze to przez ta angine?
na szczescie u minder ponoc byl spokoj, wrocila zadowolona, opiekunka z reszta tez
myslicie zeby na wigilie wyluzowac?
tylko u mnie to jest tak, ze to nasza pierwsza wigilia tylko we trojke
i ja jako pierwszy raz bede w pelni ja organizowac i chyba chcialam troche pokazac na co mnie stac...
ale moze faktycznie bez sensu...