[magnesita]

Napisane przez vea7

Dziewczynki Drogie ja po prośbie
Moje włosy odmówiły całkowicie współpracy i od dwóch tygodni elektryzują się jak głupie
Albo wyglądam jakby mnie piorun strzelił albo przyklap na całego - włosy po prostu "kleją się" do siebie. Poza tym wszytsko w normie, są sypkie, nie przesuszone, nie przeciążone niczym, nie przetłuszczają się... czapek nie noszę, kosmetyków nie zmieniałam... ale jeśli się nie "odstrzelę" czytaj uziemię przez dotknięcie klamki albo kaloryfera, mam na głowie lekką masakrę

Kiedyś, dawno, dawno temu były podobno takie mgiełki, którymi się psikało włosy żeby się nie elektryzowały, ale dawno nic podobnego w sklepie nie widziałam. Może macie świadomość czy takie cudo istnieje i czy ma naturalny odpowiednik. A jeśli nie, to co można zrobić???

Mi aż tak strasznie się nie elektryzują Kochana ale ja chodzę w większości ze związanymi włosami Czasami jak gdzieś wychodzę to je popsikam lakierem i to wszystko