[danika]

Napisane przez Caltea

Dzięki Natko, to ja się produkuję w starym wątku, a Wy już tutaj produkujecie
Witam Was

hej hej grunt, że dotarłaś

Napisane przez cotynato

I jeszcze chciałam naskarżyć, że mały dzisiaj spał- masakra.
Wstawał, marudził. Pocyckał chwilę, zasnął i od nowa. Normalnie budziłam się trylion razy mam wrażenie

I proszę, cyca possał chwilę, już nie chce a słoiczek z śliwką i jabkiem wcina aż mnie tu popędza, zebym szybciej ładowała
Gdzie mój cycoman

wróci cycoman popróbuje nowych smaków i wróci

ja też dziś milion razy wstawałam podać smoka królewnie...ja jej chyba ukróce tego smoka, tylko niech mi ktoś powie jak

Napisane przez Martusiaaa21

Wszystkim Małgosiom i Martusiom z okazji ich święta życzę dużo, dużo miłosci, radości z każdego dnia, szczęścia i spełnienia marzeń pociechy z dzidziulek

o to to i ja sie podpisuje

Napisane przez cotynato

Masakra jaki mały jest marudny.
Już nerwowo siadam bo od rana ciągle marudzenie.
Cycek nie, leżeć nie, rączkiw wybranych pozycjach
Nawet czopka mu dałam bo może to od tego nie robienia kupy- to poszło tylko tyle, że mu lekko rowek przybrudziło.

Zwariuję zaraz

Wiem, że to można dostać fiołka, ale pewnie poprostu tak ma i musisz wziąć na wstrzymanie

Napisane przez rabarbar83

a ja zamroziłam porcje marcheweczki w pojemniku na mleczko i zupki bo na początek ze słoiczka wychodziły mi 4 porcje, chyba można nie ?

myślę, że tak



albo od karmienia godzinnego mi się gorąco robi albo mam początek gorączki ...pięknie

może cię jednak rozkłada...zdrówka życzymy

Napisane przez martunia_199

Ze słuchem Zuzi wszystko ok - czeka nas jeszcze jedna kontrola za pół roku


A ja nie skromnie podziękuję za życzenia bo dzisiaj sobie świętuję

super i miłego świętowania

Napisane przez caroline_1988

Witam się w nowym wątku
I znowu nie nadrobię, bo Kamil jest strasznie absorbujący ostatnio. Ciągle albo rączki, albo mamo patrz na mnie, mamo śpiewaj mi, mamo pobawmy się w akuku itd
Chciałam wam podziękować za wszystkie miłe słowa Naprawde podniosły mnie na duchu i przepędziły doła. Dzięki wam mam nowe siły w trudnych chwilach! DZIĘKUJĘ!!!!
Dziś mamy szczepienie. No i znowu mieliśmy przygodę. Włamali nam się do auta. Chcieli zwinąć całe bo nic nie uszkodzili. weszli jak do swojego. teraz strach pod blokiem zostawiaćAch przepraszam, ze tak chaotycznie piszę ale Kiciuś mi zasnął przy otwartym oknie a jakiś miły sąsiad co chwile mi wybudza go wiertarką więc latam od pokoju do pokoju w międzyczasie sprzątając...

oj biedaku...ty to masz, dobrze, że chociaż nie zwinęli ostatecznie tego auta