[alamirka]

Napisane przez partytura

Ja zmarźlak, giry mi mi marzną w oka mgnieniu niestety. Może krążenie, może podłoga kiepska (+parter... ) nie wiem, ale ani narciarki ani zwierzaczki ani bambosze tego nie potrafią zniwelować. Marznę w giry i już.
A co do rozmiaru to najwidoczniej są lekko luźne lub to faktycznie od zimnych stóp i ich miękkości to uczucie się wzmaga, że luźno. Dzięki za cynk

Oj tak, to też parter robi swoje niestety Ja też na parterze, ciągnie z tej piwnicy jak cholera, jak trzymam stopy w tych skarpetkach i jeszcze w bamboszach na podłodze to są zawsze lodowate, muszę więc trzymać w górze, jak siędzę na fotelu czy krześle.