Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Szukam poważnej porady. Kłótnie w związku!!!!
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2012-05-19, 12:21   #7
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Szukam poważnej porady. Kłótnie w związku!!!!

Cytat:
Napisane przez dziunius18 Pokaż wiadomość
Witam. Piszę tu, bo chyba nie potrafię sama sobie poradzić z tym problemem, a może ktoś ma podobną sytuację i może się jakimiś spostrzeżeniami podzielić. Mianowicie chodzi mi o mój związek, a dokładniej o to czy ma on sens. Nie wiem nawet od czego zacząć. Od razu piszę, że mam 21 lat, także wszystko zawarte poniżej jest jak najbardziej na poważnie. Początkowo z chłopakiem było cudownie ( chyba nie muszę opisywać, każdy związek początkowo tak zapewne wygląda ). Jesteśmy razem od dwóch lat, wcześniej miałam chłopaka prawie 4 lata, TŻ też kogoś miał przede mną. Chodzi o to, że ciągle się kłócimy, nie możemy znaleźć wspólnego języka w tym wszystkim. Ja zdaję sobie sprawę z tego, że to tez moja wina, ale jest na prawdę ostro. Ciągle jak pomyślę o jego byłej to chce mi się .Nie mogę tego wymazać z myśli, w końcu tez z kimś byłam. Kłócimy się o to, jakoś nie wiem czemu mnie to aż tak irytuje. Nie moge znieść tej dziewuchy mimo, że nawet praktycznie do niczego poważniejszego między nimi nie doszło. Kolejny problem jest taki, że jak zaczniemy kłótnię to strasznie się przezywamy. Jest mi okropnie ciężko kiedy słysze od faceta wyzwiska, które uwierzcie, na prawdę są drastyczne. Potem twierdzi, że sama go zmusiłam swoim zachowaniem do takiego czegoś. Ale jak można swoja dziewczynę nazwać np. ,,głupią suką" ( to nie jest najgorsze wyzwisko ) ?? Planowałam z nim życie, teraz nie wiem co robić. Nie jestem w stanie opisać wszystkiego, tego jak mi ciężko z tym wszystkim. Ja na prawdę chciałam ratować ten związek, ale sytuacja się kręci w kółko. Wypomina mi też mojego byłego, jakieś przelotne flirty z przeszłości, wyzywając mnie przy tym a wtedy ja też mówię, że był z wieśniarą, że się go brzydzę itp.. Sama nie stronię też od wyzwisk żeby nie było, ale zazwyczaj to on zaczyna mnie poważnie obrażać. Nie wiem sama co robić. To wszystko zaszło trochę za daleko. Jeśli ktoś ma podobne doświadczenia lub też nie, ale może coś doradzić to prosze o wszystkie opinie, choćby miało wyjść, że to być może ze mna jest coś nie tak ... Z góry dziękuję
Co zrobić? Przede wszystkim zastanowić się czy ten związek w ogóle ma sens... Ciągłe kłótnie, wyzwiska...
Jak można ponoć ukochaną osobę nazwać su*ą? No jak? Jak wyobrażasz sobie życie z kimś, kto w kłótni potrafi tak Ciebie nazwać? Zastanów się o czym świadczy to, że facet tak Cię wyzywa, bo na pewno nie świadczy to o miłości i szacunku. Zastanów się też o czym świadczy to, że po kłótni twierdzi, że to Twoja wina, że tak Cię nazwał, bo swoim zachowaniem go do tego zmusiłaś. Podpowiem: facet wcale nie czuje się winny, uważa, że takie zachowanie z jego strony jest w porządku, a całą winę zwala na Ciebie. Uroczo.
A na koniec zauważ, że sama nie jesteś tutaj lepsza, w kłótni oddajesz mu pięknym za nadobne. Zamiast powiedzieć mu, że nie życzysz sobie wyzwisk i że nie będziesz z nim rozmawiać dopóki nie przemyśli tego, co zrobił i Cię nie przeprosi, to sama zaczynasz stosować te same chwyty poniżej pasa, które on stosuje
Nie za bardzo rozumiem co Wy w ogóle razem ze sobą robicie.
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując