Dot.: toksoplazmoza
No dobrze, zgadzam się z Wami. Nie można wpadać w panike ani przesadzac. Znam zasady, nie sprzatac kuwety, nie miec kontaktu ze smieciami, po surowym mięsie wszystko db umyc, myc owoce itp.
Wlasnie wróciłam od ginekologa i juz wiem, co znacza moje wyniki, że nie chorowałam nigdy na toxo i nie mam przeciwciał. Na pytanie, co teraz powinnam zrobic, jak ograniczyc ryzyko zachorowania usłyszałam od lekarza mały wykład o tel. komórkowych o szkodliwości komputera oraz to: "Czy chce miec pani normalne zdrowe dziecko?" Jeśli tak, radzę nawet nie głaskać kotów, gdyby Pani prowadziła gospodarstwo domowe z 10 krowami i 4 kotami radziłbym je wszystkie oddać, a w warunkach miejskich oddaje decyzje pani".
I co Wy na to???
|